Na co do kina w weekend? (29-31.07)

Na co do kina w weekend? (29-31.07)

Dodano:   /  Zmieniono: 1
Zjednoczone Stany Miłości (2015)
Zjednoczone Stany Miłości (2015) Źródło: Kino Świat / fot. Oleg Mutu
W tym tygodniu do kin wchodzi pięć filmów: polskie „Zjednoczone stany miłości”, które zachwyciły samą Meryl Streep, nowa część „Epoki lodowcowej”, kontynuacja serii o Jasonie Bournie, islandzki dramat „Wróble” oraz kanadyjska „Noc w Ville-Marie” z Monicą Bellucci. Na co się wybierzecie?

„Zjednoczone stany miłości”, reż. Tomasz Wasilewski (Polska 2016)

„Posiadająca strukturę epizodyczną opowieść podąża za czterema kobietami, które mieszkają w tym samym bloku. Prawdziwe dramaty rozgrywają się za zamkniętymi drzwiami (parafrazując wypowiedź reżysera o inspiracjach do dzieła), dlatego ważnym było, aby ukazać życie tych kobiet właśnie od kuchni, od środka. Każda z nich opowiada o jakiejś niespełnionej miłości, o niezaspokojonej potrzebie, której brakuje w ich życiu”. Srebrny Niedźwiedź za najlepszy scenariusz na festiwalu Berlinale 2016.

Pełny tekst recenzji: LINK.

„Jason Bourne”, reż. Paul Greengrass (USA 2016)

Po prawie 10 latach przerwy Matt Damon powraca jako Jason Bourne. Jeśli wierzyć głosom zagranicznej prasy, nie stracił formy. Reżyser Paul Greengrass (odpowiedzialny także za drugą i trzecią część serii) postanowił przerwać agenturalną emeryturę bohatera i przeciwstawić go globalnej sieci sterującej terrorem. Jak mówi odtwórca roli tytułowej, nowa odsłona cyklu szpiegowskiego poszła z duchem czasu: „Cała koncepcja cyberwojny osadza się na tym, co zmieniło się ostatnio w technologii, na tym, że pojawiło się coś, co można by nazwać »publiczną świadomością cyfrową«, a dotyczy naszej prywatności, naszych swobód obywatelskich, nagle wszyscy staliśmy się widoczni. I Bourne także musi odnaleźć się w tym świecie”. Poza Mattem Damonem w filmie zagrali także Tommy Lee Jones, Alicia Vikander i Vincent Cassel.

„Epoka lodowcowa: Mocne uderzenie”, reż. Mike Thurmeier (USA 2016)

Stęskniliście się za Sidem, Diego i Manfredem? Futrzaści bohaterowie powracają w piątej części animacji, której korzenie sięgają roku 2002. W pogoni za żołędziem Wiewiór wywołuje kataklizm, a dokładniej – wysyła w kierunku Ziemi wielki asteroid. Jakby nieszczęść było mało, córka Mańka i Eli, Brzoskwinka, wychodzi za mąż (tak przynajmniej sytuację postrzega Maniek, który swego przyszłego zięcia trzyma na dystans). Czy bohaterom uda się uniknąć katastrof(y)…? W polskiej wersji językowej ponownie usłyszymy między innymi Wojciecha Malajkata, Cezarego Pazurę i Piotra Fronczewskiego.

„Wróble”, reż. Rúnar Rúnarsson (Chorwacja, Dania, Islandia 2015)

Rzadki w Polsce przykład kinematografii islandzkiej. Nastolatek Ari odwiedza ojca po sześciu latach rozłąki. Zmartwieniem chłopca jest nie tylko odbudowa więzi rodzinnych, ale również buzujące hormony i fascynacja niedostępną koleżanką. Reżyser Rúnar Rúnarsson proponuje zatem kolejną historię o dojrzewaniu; tym razem na tle fiordów. Jak głosi błyskotliwe hasło użyte przez dystrybutora, „lepsze »Wróble« w kinie niż na dachu”.

„Noc w Ville-Marie”, reż. Guy Édoin (Kanada 2015)

Kanadyjski dramat z Monicą Bellucci w roli głównej. Piękna Włoszka wciela się tu w aktorkę Sophie Bernard, która przylatuje do Montrealu na plan najnowszego filmu. Korzystając z okazji, chce spotkać się i pogodzić z dawno niewidzianym synem. W innej części miasta ratownik medyczny, Pierre, zmaga się z konsekwencjami mrocznej przeszłości. Jedynym jego wsparciem pozostaje pielęgniarka Marie, z trudem utrzymująca porządek na ostrym dyżurze. Nieoczekiwanie, losy całej czwórki przetną się w murach szpitala położonego w dzielnicy Ville-Marie, a ciąg zaskakujących wydarzeń ujawni głęboko skrywane tajemnice.