Prapremiera filmu „Gwiazdy”. Niezwykła historia o Banasiu i Śląsku

Prapremiera filmu „Gwiazdy”. Niezwykła historia o Banasiu i Śląsku

Prapremiera filmu "Gwiazdy"
Prapremiera filmu "Gwiazdy" Źródło: Archiwum UM Zabrze
– Mając takiego człowieka ze Śląska, który opowiada piękne w historie w swoich filmach, nie można nie skorzystać z jego umiejętności, nie można nie zaproponować mu zrobienia wyjątkowego filmu o naszym Górniku Zabrze – mówiła podczas prapremiery filmu „Gwiazdy” prezydent Zabrza, Małgorzata Mańka-Szulik.

Podkreślała, że Zabrze jest miastem medycyny, miastem kultury, miastem nauki, ale przede wszystkim – miastem sportu i miastem Górnika Zabrze, kiedyś najpotężniejszego klubu piłkarskiego w Polsce. Nie kryła wzruszenia, mówiąc o historii, którą w „Gwiazdach” pokazał Jan Kidawa-Błoński, reżyser również innego znakomitego filmu związanego z inną śląską legendą „Dżem”. –- Właśnie dzięki takim ludziom, którzy potrafią z pasją nie tylko opowiadać piękne historie, ale z pasją potrafią wszystko realizować w życiu, możemy się dziś spotkać – mówiła prezydent Zabrza. Wzruszenie słychać było też w głosie producenta, prezesa Film Point Group, Jarosława Pachowskiego. – Jestem wprawdzie rodowitym warszawiakiem, ale mogę powiedzieć, że przez te dwa lata produkcji filmu kawałek serca zostawiłem w Zabrzu i mam nadzieję, że zachowuję również na resztę życia wielu przyjaciół z Zabrza – mówił.

Galeria:
Prapremiera filmu "Gwiazdy"

„To niesamowita lekcja historii”

Na uroczystym pokazie w zabrzańskim Multikinie pojawili się nie tylko reżyser filmu oraz aktorzy, m.in. Mateusz Kościukiewicz, Sebastian Fabijański, Paweł Deląg, Karolina Szymczak, Ola Gintrowska, ale także bohaterowie filmowej historii, w tym Jan Banaś, którego biografia była inspiracją scenarzystów i reżysera. Nie zabrakło też legend polskiej i śląskiej piłki – Antoniego Piechniczka, Stanisława Oślizły, Zygmunta Anczoka, Henryka Latochy i wielu innych. Na widowni zasiadł też selekcjoner reprezentacji Polski, Adam Nawałka, który po projekcji nie krył, że film zrobił na nim wrażenie.

– To niesamowita lekcja historii – mówili po projekcji widzowie, którzy w filmie docenili oddanie realiów lat 50., 60. i 70. na Śląsku. – To historia nie tylko Jana Banasia, ale wielu osób z tych stron – dodawali. Z nostalgią wspominali piłkarskie sukcesy Górnika Zabrze, który jako jedyny polski klub dotarł do finału Pucharu Zdobywców Pucharów, a z niedowierzaniem przypominali sobie, a młodsi – odkrywali trudną, szarą rzeczywistość PRL-u.

Wieczór poprowadziła Grażyna Torbicka, która nie kryła osobistych związków z Górnikiem Zabrze. – Może nie wszyscy z państwa wiedzą, ale mój tato, Henryk Loska, był kierownikiem sportowym Górnika i nasz domowy kalendarz, wakacje, były podporządkowane kalendarzowi klubu, a moja mama była na wszystkich meczach – mówiła. W filmie „Gwiazdy” dziennikarka zagrała… Krystynę Loskę.

„Gwiazdy”

„Gwiazdy” to jednak nie tylko opowieść o piłce. Bohaterem filmu jest Jan Banaś (Mateusz Kościukiewicz), który dorasta na Śląsku. Od dzieciństwa jego największą pasją jest piłka, a największym rywalem… oddany kumpel Ginter (Sebastian Fabijański). Z czasem rywalizacja przyjaciół przenosi się z podwórka na stadiony śląskich klubów – Polonii Bytom i Górnika Zabrze – i wykracza daleko poza boisko, a stawką w niej jest miłość oraz udział w olimpiadzie i piłkarskich mistrzostwach świata.

Film „Gwiazdy” trafi do kin w całej Polsce 12 maja 2017 r. Więcej o filmie będzie można przeczytać już w najbliższym wydaniu tygodnika „Wprost”, 8 maja.

Czytaj też:
"Gwiazdy" - oficjalny zwiastun