Władysław Pasikowski wraca na plan filmowy po latach przerwy produkcją "Pokłosia", filmem fabularnym opowiadającym o pogromie Żydów w Jedwabnem. Jego scenariusz powstał po tym, gdy głośno zrobiło się na temat pogromu w Jedwabnem. W rolach głównych zobaczymy Macieja Stuhra, Zbigniewa Zamachowskiego, Jerzego Radziwiłowicza i Danutę Szaflarską.
- To jest ciemna karta naszej historii, dotychczas pomijana przez kinematografię - pisze sam Władysław Pasikowski o "Pokłosiu", swoim pierwszym fabularnym filmie od dekady. - Jedna z nielicznych takich kart. "Pokłosie" spróbuje o niej opowiedzieć. Z dala od polityki, poprzez losy zwykłych ludzi. Pokazując ich elementarną uczciwość i prawość, nikczemność i kłamstwo. Film jest historią dwóch braci Kalinów, którzy odkrywają tajemnicę rodzinnej wsi i stają przed decyzją, jak ocenić ojca, swoją rodzinę, sąsiadów, a co za tym idzie kraj i historię narodu. Opowiada o trudnych wyborach - jak zmierzyć się w sposób uczciwy i prawy z własną, tragiczną i skomplikowaną historią.
- Istnieją nieproste tematy, o których trzeba mówić, bo są dla nas ważne - dodaje Dariusz Jabłoński z Apple Film Production, producenta "Pokłosia". - Polacy wielokrotnie zachowywali się jak bohaterowie, ale miewali też w przeszłości plamy na honorze. "Pokłosie" opowiada o najtrudniejszych sprawach. Musimy rozliczyć się z własną historią, stawić czoła prawdzie - podkreśla.
- Już dziś można powiedzieć, że obraz Władysława Pasikowskiego będzie filmem ważnym i przełomowym, bo jako pierwszy dotknie mrocznych obszarów naszej niedawnej historii - mówi producent Beata Ryczkowska. - Głęboko wierzę jednak, że dzięki osobowości reżysera, kunsztowi ekipy realizacyjnej i doborowej obsadzie "Pokłosie" będzie również wciągającą, sugestywnie opowiedzianą historią, która na długo pozostanie w pamięci widzów.
Pasikowski zrealizował ostatni swój kinowy projekt "Reich" w 2001 roku, a w latach 2003-2008 kręcił serial "Glina".
em
- To jest ciemna karta naszej historii, dotychczas pomijana przez kinematografię - pisze sam Władysław Pasikowski o "Pokłosiu", swoim pierwszym fabularnym filmie od dekady. - Jedna z nielicznych takich kart. "Pokłosie" spróbuje o niej opowiedzieć. Z dala od polityki, poprzez losy zwykłych ludzi. Pokazując ich elementarną uczciwość i prawość, nikczemność i kłamstwo. Film jest historią dwóch braci Kalinów, którzy odkrywają tajemnicę rodzinnej wsi i stają przed decyzją, jak ocenić ojca, swoją rodzinę, sąsiadów, a co za tym idzie kraj i historię narodu. Opowiada o trudnych wyborach - jak zmierzyć się w sposób uczciwy i prawy z własną, tragiczną i skomplikowaną historią.
- Istnieją nieproste tematy, o których trzeba mówić, bo są dla nas ważne - dodaje Dariusz Jabłoński z Apple Film Production, producenta "Pokłosia". - Polacy wielokrotnie zachowywali się jak bohaterowie, ale miewali też w przeszłości plamy na honorze. "Pokłosie" opowiada o najtrudniejszych sprawach. Musimy rozliczyć się z własną historią, stawić czoła prawdzie - podkreśla.
- Już dziś można powiedzieć, że obraz Władysława Pasikowskiego będzie filmem ważnym i przełomowym, bo jako pierwszy dotknie mrocznych obszarów naszej niedawnej historii - mówi producent Beata Ryczkowska. - Głęboko wierzę jednak, że dzięki osobowości reżysera, kunsztowi ekipy realizacyjnej i doborowej obsadzie "Pokłosie" będzie również wciągającą, sugestywnie opowiedzianą historią, która na długo pozostanie w pamięci widzów.
Pasikowski zrealizował ostatni swój kinowy projekt "Reich" w 2001 roku, a w latach 2003-2008 kręcił serial "Glina".
em