Joseph Gordon-Levitt: nie cierpię celebrytów

Joseph Gordon-Levitt: nie cierpię celebrytów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Joseph Gordon-Levitt, który występuje w naszpikowanych gwiazdami superprodukcjach ("Mroczny Rycerz powstaje", "Looper - Pętla czasu"), nie zgadza się, by nazywano go celebrytą i plotkowano o nim w brukowcach.
- Myślę, że to zjawisko jest czymś niezdrowym i nie mam zamiaru w tym uczestniczyć - wyjaśnia Gordon-Levitt. - Hollywood sprzedaje w ten sposób nowe hity od niemal stu lat. Przywykłem do tego, odkąd zacząłem robić filmy. Wciąż pamiętam, jak po raz pierwszy wypowiadałem się dla prasy w 1994 roku przy okazji premiery "Aniołów na boisku" i po prostu tego nienawidziłem.

Aktor dodał, że rodzina sugerowała mu rezygnację z udziału w wysokobudżetowych filmach na rzecz teatru. Gwiazdor uznał, że nie jest w stanie zrezygnować z pracy na planie, którą po prostu uwielbia.

Wkrótce będzie można go zobaczyć w komedii "Don Jon", gdzie zagra współczesnego Don Juana, uzależnionego od pornografii i siłowni. Joseph Gordon-Levitt także wyreżyseruje ją według własnego scenariusza. Film trafi do polskich kin 15 listopada.

em, megafon.pl

Fot. By Gage Skidmore from Peoria, AZ, United States of America (Joseph Gordon-Levitt  Uploaded by maybeMaybeMaybe) [CC-BY-SA-2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0)], via Wikimedia Commons