"Film Pasikowskiego jasno błyszczy w morzu premier kolejnych miesięcy" - pisze amerykański magazyn "Filmmaking Review" cytowany przez "Gazetę Wyborczą". W listopadzie film "Pokłosie" wchodzi do amerykańskich kin studyjnych.
Bilety na pokaz przedpremierowy "Pokłosia" 15 października w Nowym Jorku rozeszły się błyskawicznie. Recenzentka "Filmmaking Review" pisze, że "poruszający kwestie rasizmu i skrywanych sekretów w małej polskiej miejscowości film Pasikowskiego jasno błyszczy w morzu premier kolejnych miesięcy. Jest oparty na prawdziwych wydarzeniach i tak poruszający, że trudno się dziwić tak silnym reakcjom".
Dziennikarka dodaje, że oglądając film Pasikowskiego można sobie wyobrazić atmosferę lat 80. w Europie Wschodniej. Jak pisze, choć akcja filmu rozgrywa się w naszych czasach, powracający z Chicago główny bohater ma uczucie, że odkąd wyjechał, nie zmieniło się w Polsce nic. "Polska ma swoją mroczną stronę. I w tym leży siła scenariusza, że ją wydobywa. Kto nie wie nic o polskiej historii, na pewno się nią dzięki temu filmowi zainteresuje" - cytuje dziennikarkę "Gazeta Wyborcza".
W swojej pierwszej amerykańskiej recenzji film Pasikowskiego zdobył 4 i pół gwiazdki na 5 możliwych.
sjk, "Gazeta Wyborcza"
Dziennikarka dodaje, że oglądając film Pasikowskiego można sobie wyobrazić atmosferę lat 80. w Europie Wschodniej. Jak pisze, choć akcja filmu rozgrywa się w naszych czasach, powracający z Chicago główny bohater ma uczucie, że odkąd wyjechał, nie zmieniło się w Polsce nic. "Polska ma swoją mroczną stronę. I w tym leży siła scenariusza, że ją wydobywa. Kto nie wie nic o polskiej historii, na pewno się nią dzięki temu filmowi zainteresuje" - cytuje dziennikarkę "Gazeta Wyborcza".
W swojej pierwszej amerykańskiej recenzji film Pasikowskiego zdobył 4 i pół gwiazdki na 5 możliwych.
sjk, "Gazeta Wyborcza"