Brakuje pieniędzy na "Wołyń". Smarzowski apeluje o wsparcie

Brakuje pieniędzy na "Wołyń". Smarzowski apeluje o wsparcie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wojtek Smarzowski (fot. screen YouTube)
Wojciech Smarzowski, reżyser "Wołynia", w nagraniu opublikowanym na YouTube apeluje o wsparcie dla swojego projektu. – Temat naszego filmu odstrasza. Spółki, firmy, banki, które zazwyczaj wspierają budżety, na hasło ludobójstwo, rzeź, Ukraina, banderowcy od razu się wycofują – wyjaśnia w nagraniu.

Reżyser wyjaśnia, że zmontowany jest już prawie cały film o ludobójstwie na Kresach. – Jesteśmy już po pierwszych projekcjach. Pozytywnie o tym, co widzieli, wypowiadają się ludzie związani z Kresami a także historycy – zauważa. Jak dodaje, do zakończenia filmu konieczne jest jeszcze nakręcenie kilku scen, co jest w obecnej sytuacji trudne ze względów finansowych.

–Temat tego filmu parzy i dlatego pieniędzy szukamy wszędzie, poza Rosją. Brakuje nam 2,5 mln złotych, każda złotówka jest cenna, a ja proszę o wsparcie – kończy apelem Smarzowski.

Nagranie spotkało się z dużym odzewem wśród internautów, zainteresowanych tym, w jaki sposób można pomóc twórcom filmu. W komentarzach na YouTube wielokrotnie powtarzają się pytania o numer konta.

Gdzie kierować wsparcie?

Na te kwestie w rozmowie z "Wyborczą" odpowiedział  Dariusz Pietrykowski, prezes zarządu Film It, producent "Wołynia". - To nagranie to część większej całości, czyli strony fundacji, którą powołaliśmy. Czekamy na KRS - tłumaczy. - Na razie nagranie nie miało być opublikowane w internecie. Ktoś popełnił błąd i w tym momencie to, delikatnie mówiąc, nie najlepiej wygląda - mówi.

Strona fundacji ze wszystkimi potrzebnymi informacjami ma pojawić się w internecie w ciągu kilku dni.

Youtube, "Wyborcza"