Tribeca '16 - The Meddler

Tribeca '16 - The Meddler

Dodano:   /  Zmieniono: 
The Meddler (2016)
The Meddler (2016) Źródło: Anonymous Content
"The Meddler" Lorene Scafarii, czyli opowieść o matce, która nadmiernie ingeruje w życie swojej dorosłej córki, to niezwykle ciepła komedia, dotykająca problemu radzenia sobie ze stratą i ułożeniem życia na nowo.

Inspiracją do filmu były prawdziwe wydarzenia. "Moja matka kupiła iPhone'a i zaczęła ciągle do mnie wydzwaniać. Zawsze zaczynała od „Anyway/W każdym razie". Jakbyśmy były w środku dyskusji” - zdradziła reżyserka. Tak zresztą zaczyna się sam obraz. Narracja z offu, w której matka (świetna Susan Sarandon) nagrywa się córce (Rose Byrne) na pocztę głosową, przekazując jej najnowsze informacje o swoim życiu. Przeprowadzka do LA, zakupy w centrum handlowym. „Ogólnie rzecz biorąc - wszystko u mnie w porządku” kwituje pod koniec każdego z nagrań.

Kobieta musiała zbudować swoje życie na nowo po śmierci męża. Traf chciał, że ten zostawił jej małą fortunę, więc nie musi przejmować się wydatkami. To daje jej więc nadmierną ilość czasu do spożytkowania, który zaczyna wykorzystywać, by pomagać innym. Próbując także na nowo zintegrować się w życie swojej niezamężnej córki, dla której przeprowadziła się z New Jersey do Los Angeles, gdzie kobieta pracuje jako scenarzystka.

Obraz przepełniony jest niezwykle ciepłym, „życiowym” humorem, u którego podstaw leży nadmierna troska o dobrobyt córki. Bezpośrednie uwagi, nieumiejętność dostrzeżenia granic, ani wyrażania swoich myśli w odpowiednim czasie, sprawiają, że córka próbuje odciąć się od matki i gdy nadarza się ku temu okazja, wraca na Wschodnie Wybrzeże, by tam pracować nad nowym serialem telewizyjnym.

Klasyczna budowa, bardzo wyraziste postaci, ciekawie i realistycznie zarysowany konflikt, a wszystko to okraszone doskonałym, wiarygodnym aktorstwem. Dość powiedzieć, że matce reżyserki film niezwykle się podobał. Skwitowała go nawet: „gdybyśmy tylko wszyscy mieli tyle szczęścia, żeby w moim wieku rzeczywiście wyglądać jak Susan Sarandon”. W kontekście inspiracji własnym życiem, w szczególności piękna jest autotematyczna scena, w której bohaterka jedzie odwiedzić córkę na planie serialu, do którego ta napisała scenariusz. Produkcja, którą oglądają na ekranie, wygląda jak wyrywek z ich własnego żucia. Umieszczenie takiego fragmentu w filmie, który sam nawiązuje do prawdziwych zdarzeń jest niezwykle meta. Świetne zagranie.

Co ciekawe - obraz bardzo umiejętnie wykorzystuje także product-placement, który nie jest tutaj jedynie dodatkiem, ale integralną częścią historii. Pierwsze minuty, rozgrywające się w Apple Storze, znajdującym się w zewnętrznym centrum handlowym The Grove (wymienionym z nazwy), mają znaczenie dramaturgiczne. Ich umieszczeni w obrazi sprawiło dodatkowo, że reżyserka zyskała finansowanie swojego obrazu. Dzięki pomocy Apple’a była w stanie go sfinansować i nakręcić w rekordowym tempie 21 dni.

"The Meddler" jest idealną komedią na niedzielne popołudnie spędzone z rodziną, oferując widzom niezwykle ciepłą, humorystyczną opowieść, której elementy bardzo łatwo odnieść także do własnego życia i własnych relacji z najbliższymi. Wyjątkowo udana komedia.

Ocena: 7,5/10