Bill Paxton zmarł 25 lutego 2017 roku, kilka dni po operacji serca. Miał 61 lat. Rodzina Paxtona twierdzi, że chirurg „przeprowadził operację wysokiego ryzyka w sposób niekonwencjonalny” oraz, że szpital i lekarz „fałszywie przedstawili lub ukryli informacje dotyczące ryzyka operacji”. Uważają, że czynniki te przyczyniły się do powikłań pooperacyjnych Paxtona.
„Bill Paxton i jego lekarze zaufali lekarzom i personelowi w tej placówce medycznej, jednak Cedars-Sinai zdradziło ich zaufanie” – przekazał adwokat rodziny Bruce Broillet. „Działania chirurga spowodowały tę tragiczną i możliwą do uniknięcia śmierć” – dodał.
W oświadczeniu Centrum Medyczne Cedars-Sinai podało, że krajowe i federalne przepisy dotyczące prywatności zabraniają mu „komentowania opieki nad pacjentem bez jego pisemnej zgody”. Dodano przy tym, że dla Cedars-Sinai „nic nie jest ważniejsze od zdrowia i bezpieczeństwa pacjentów”. „To nasz najwyższy priorytet. Jednym z powodów naszej wysokiej jakości jest to, że dokładnie analizujemy obawy dotyczące opieki medycznej nad pacjentem, dzięki czemu mamy możliwość zapewnienia mu najwyższej jakości usług” – podano.
Akt zgonu Paxtona jako oficjalną przyczynę zgonu aktora podaje „udar po operacji serca”.
Czytaj też:
Zmarł Bill Paxton. Aktor znany z „Titanica”, „Apollo 13” i „Obcego” miał 61 lat