Finałowy odcinek „Doda. Dream Show”. Nie zabrakło dramatów i awantur

Finałowy odcinek „Doda. Dream Show”. Nie zabrakło dramatów i awantur

Doda
Doda Źródło:Instagram / dodaqueen
Za nami ostatni odcinek „Doda. Dream Show”. Chwilę przed finałowym koncertem wokalistka urządziła swojej ekipie piekło.

W poniedziałek 4 września 2023 roku na antenie Polsatu wyemitowany został pierwszy odcinek „Doda. Dream Show”. To pierwszy tego typu format doku-reality stacji, w którym widzowie obserwować mogą codzienne życie gwiazdy podczas organizacji trasy koncertowej, promującej krążek „Aquaria”.

„Doda. Dream Show” w Polsacie

„Doda. Dream Show” powstawało od czerwca do października, a w finałowym odcinku został pokazany pierwszy z trzech koncertów w Warszawie, nad którym gwiazda pracowała przez całe show. W trakcie realizacji swoich pomysłów Dorota Rabczewska nie była zbyt łatwa w obyciu, a nawet wręcz przeciwnie. Wokalistka jest perfekcjonistką i tego samego wymaga od swojej ekipy. Niemal w każdym odcinku dochodziło do ostrych kłótni i awantur

W ostatnim odcinku „Doda. Dream Show” doszło do sporych spięć

Natomiast w poniedziałkowy wieczór 23 października 2023 roku Polsat wyemitował ostatni odcinek formatu. Wówczas widzowie mogli zobaczyć próbę generalną przed wielkim show Dody, które odbyło się dwa tygodnie wcześniej. Od Rabczewskiej nie tylko oberwało się jej menedżerowi Rafałowi, ale także odpowiedzialnemu za efektowne podnoszenie jej windami menedżerem technicznym. Ostatecznie Doda triumfalnie ogłosiła, że to ona miała rację. – Bardzo dobrze, że dopięłam swego, bo okazało się, że dostarczano mi windy, które jadą dwa razy wolniej od innych – stwierdziła.

Późnej okazało się, że mimo że to próba generalna, to większość zespołu nie set lity, czyli kolejności utworów, jakie będzie wykonywać Doda. – Takich mam ludzi. Dzień przed koncertem nie jesteśmy przeliczyć żadnych wind, czasu na przebranie, maskara, nikt nie ma set listy, nie zna piosenek, jakie będę śpiewać – mówiła celebrytka. Chociaż Rabczewska w trakcie kręcenia programu jeszcze tego nie wiedziała, to widzowie, oglądając już tak. Koncerty w ramach trasy „Aquaria” wypadły znakomicie.

W materiale mogliśmy usłyszeć wypowiedzi współpracowników Rabczewskiej, którzy mimo awantur bardzo cenią sobie współpracę z piosenkarką. – Praca z Dodą to duże wyzwanie, ale i zaszczyt – stwierdził producent trasy Łukasz Zaradkiewicz.

Głos zabrał też reżyser koncertu Michał Pańszczyk. Mężczyzna zwrócił się bezpośrednio do gwiazdy. – Słyszałem, że jesteś okropna, że nie szanujesz ludzi, że twoja moralność jest na niskim poziomie – powiedział, kierując się bezpośrednio do Dody, reżyser jej koncertu Michał Pańszczyk. – Wchodząc w ten projekt, nie oczekiwałem, że zmienię zdanie o tobie, a zmieniłem na maksa – powiedział.

Czytaj też:
Doda z ciążowym brzuszkiem. Wyjaśniamy, o co chodzi
Czytaj też:
Doda i Dariusz Pachut znów są razem? Byli widziani razem

Opracowała:
Źródło: Wprost