Sprawa dotyczy wieczornego wydania „Faktów”, czyli flagowego programu informacyjnego TVN, z 23 czerwca 2023 r.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji poinformowała w środę w komunikacie, że „w toku postępowania ustalono, że w trakcie emisji audycji (...) doszło do naruszenia art. 16a ust. 6 pkt 1 ustawy o radiofonii i telewizji”, w którym jest mowa o tym, że „nie można przerywać serwisów informacyjnych w celu nadania reklam lub telesprzedaży”.
KRRiT ukarała TVN
„Ten bezwzględny zakaz stanowi jedną z podstawowych zasad prawa reklamy i ma na celu ochronę widza przed nadmierną ekspozycją przekazu handlowego. Ma zapewnić równowagę pomiędzy potrzebami nadawców, interesem reklamodawców oraz dobrem widza i jego prawem do niezakłóconego odbioru, określonych przez ustawodawcę kategorii audycji” – wskazała Rada.
W związku z tym przewodniczący KRRiT Maciej Świrski wymierzył stacji karę pieniężną w wysokości 80 tys. zł. Został ona obliczona z uwzględnieniem rocznych przychodów nadawcy i aktualnego cennika biura reklamy TVN Media, „gdzie koszt 30-sekundowej reklamy po emisji «Faktów» wynosi do 86 500 zł netto”. Decyzja jest nieprawomocna.
Widzowie zobaczyli reklamę. „Błąd techniczny”
23 czerwca tuż po rozpoczęciu „Faktów” prowadząca wydanie Diana Rudnik zapowiadała materiał dotyczący implozji łodzi Titan. Nagle widzowie zobaczyli na ekranie napis „reklama”. U części z nich pojawiły się reklamy sklepów sieci Lidl i samochodów Land Rover, a w Playerze wyświetlone zostały dwa takie same spoty producenta ekspresów do kawy De'Longhi. Program informacyjny wrócił po prawie minucie. Widzowie od razu zobaczyli trwający już inny materiał.
Prowadząca program przedstawiła widzom „drobne wytłumaczenie”. – Podczas prezentacji początkowej zapowiedzi do materiału o implozji mały błąd techniczny, za który przepraszamy – powiedziała Rudnik.
Czytaj też:
Krótko po wyborach doszło do dymisji w KRRiT. Dyrektor kierowała departamentem 11 latCzytaj też:
17 skarg do KRRiT po debacie TVP. Dostało się Michałowi Rachoniowi