Dagmara Kaźmierska ma dosyć „Tańca z gwiazdami”? „Źle się tu czuję”

Dagmara Kaźmierska ma dosyć „Tańca z gwiazdami”? „Źle się tu czuję”

Dagmara Kaźmierska
Dagmara Kaźmierska Źródło:Instagram / @tanieczgwiazdami
Celebrytka ujawniła, że fatalnie mieszka się jej w stolicy. Dagmara Kaźmierska tęskni za swoim domem.

Od kilku tygodni trwa najnowsza edycja „Tańca z gwiazdami”, która była zapowiadana, jako ta „najbardziej gwiazdorska” od lat. Trzeba przyznać, że produkcji show udało się zachęcić do wzięcia udziału w formacie wiele osób znanych z pierwszych stron gazet. Z programem do tej pory pożegnali się: Adam Kszczot, Małgorzata Ostrowska-Królikowska, Beata Olga Kowalska, Filip Chajzer i Kamil Baleja.

O Kryształową Kulę natomiast nadal rywalizują Roksana Węgiel i Michał Kassin, Maciej Musiał i Daria Syta, Anita Sokołowska i Jacek Jeschke, Julia „Maffashion” Kuczyńska i Michał Danilczuk, Aleks Mackiewicz i Izabela Skierska, Krzysztof Szczepaniak i Sara Janicka, a także – co wywołuje sporo kontrowersji – Dagmara Kaźmierska i Marcin Hakiel. Teraz „Królowa życia” ujawniła, że nie wszystko w trakcie realizacji tanecznego programu układa się po jej myśli.

Dagmara Kaźmierska o życiu w Warszawie

Kiedy ogłoszono, że w „Tańcu z gwiazdami” udział weźmie Dagmara Kaźmierska, w sieci pojawiło się mnóstwo komentarzy oburzonych internautów. Wiele osób twierdziło, że to „promowanie patologii”, nawiązując do kryminalnej przeszłości celebrytki. Ona jednak się tym nie przejęła i mimo swoich operacji kolana, przystąpiła do programu.

Wiadomo, że 48-latka cieszy się dużym wsparciem fanów, którzy niezwykle jej kibicują. Choć Iwona Pavlović w ostatnim odcinku stwierdziła: „Uważam Dagmarko, że jako jedyna nie robisz w tym programie postępu. Tańczysz tak samo jak w pierwszym odcinku”, to „Królowa życia” i tak dzięki SMS-om przechodzi dalej. Teraz okazuje się, że niekoniecznie jest jej to na rękę.

Otóż Dagmara Kaźmierska w rozmowie z „Jastrząb Post” wyznała, że nie miałaby nic przeciwko, gdyby odpadła z „Tańca z gwiazdami”, ponieważ tęskni za domem. Na czas realizacji show musiała bowiem przenieść się z Kłodzka do Warszawy, co nie do końca jej odpowiada.

– Ja nie lubię tego miasta. To jest piękne miasto, mam tu przyjaciół. Ale tu brakuje mi czasu. Chodzę spać o czwartej nad ranem, ale ja lubię być u siebie. Tu nie ma nic z mojego domu, teraz sobie przywiozłam pościel. Tu mam piękny apartament, ale tu nie ma nic mojego. Brakuje mi domu i źle się tu czuję. Jak odpadnę, to będzie ulga, bo wrócę do siebie – wyznała.

„Tu nie jest nikt pewien, czy dostanie się do kolejnego odcinka. W każdym z nas jest troszkę obawa, że odpadniemy. Ja akurat płakać nie będę. Pojadę do domu, będę tam szczęśliwa, bo Warszawa jednak nie jest miastem dla mnie. Ale tak jak widzimy, to nie jest fajne odpadać” – dodała w kolei w rozmowie z „Faktem”.

Czytaj też:
Marcin Hakiel o stanie Dagmary Kazimierskiej. „Ją to boli i zaczyna puchnąć”
Czytaj też:
Dagmara Kaźmierska na zdjęciach sprzed lat. „Bez sztucznych rzęs i kilograma szpachli”

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / Jastrząb Post, Fakt