Dziennikarz ujawnił, jakie są obecne zarobki w TVP. „To może brzmieć zabawnie”

Dziennikarz ujawnił, jakie są obecne zarobki w TVP. „To może brzmieć zabawnie”

Roman Czejarek
Roman Czejarek Źródło:Newspix.pl / Łukasz Płocki
Roman Czejarek wrócił po wielu latach do pracy w Telewizji Polskiej. Teraz ujawnił, na jaką wypłatę może liczyć.

Na fali zmian w Telewizji Polskiej zostały wymienione składy poszczególnych redakcji. Część prezenterów została zastąpiona przez innych pracowników, którzy niejednokrotnie powrócili do pracy u publicznego nadawcy po wielu latach. Jedną z osób, które po długim czasie nieobecności wróciły do TVP jest Roman Czejarek. W najnowszym wywiadzie dziennikarz ujawnił, jakie obecnie są tam zarobki.

Roman Czejarek o zarobkach w TVP

Roman Czejarek od ponad 33 lat jest związany z Polskim Radiem. W latach 1991— 2011 współpracował również z TVP, prowadząc m.in. „Kawę czy herbatę”, „Pytanie na śniadanie”, teleturniej „Gilotyna” czy „Telemillenium”. Kilka miesięcy temu utrzymywał, że nie zamierza wracać do pracy na antenie publicznego nadawcy „kopiując jeden do jednego to, co tam robił”. – To zamknięty rozdział. Chyba też jestem zdecydowanie lepszy w radiu i to moje miejsce – mówił w „Onecie”. Później jednak zdradził, że otrzymał kuszącą propozycję.

Finalnie Roman Czejarek razem z Agatą Bochanek zostaną gospodarzami programu „Kiedyś to było”. Ten publicystyczno-rozrywkowy format zadebiutował na antenie TV Info w sobotę 6 kwietnia o godzinie 18:30. – Poszukamy rzeczy, które były dla ludzi ważne rok, 10, 20 czy 30 lat temu, przetrwały próbę czasu i stały się kultowe, np. serial „Czterdziestolatek”, „Kariera Nikodema Dyzmy” czy obrady Okrągłego Stołu. (...) Ten program to próba połączenia dwóch pokoleń. (...) To fajne zestawienie, które młodym wiele może wytłumaczyć, a starych walnąć trochę po głowie i powiedzieć: „chłopie, może to było dla ciebie ważne, ale zobacz, że teraz jest inaczej”. Takie jest założenie tego programu, choć ma on również wywołać nostalgię i sprawić, że wiele osób uroni łezkę – tłumaczył prezenter w rozmowie z „Plejadą”.

Roman Czejarek w wywiadzie ujawnił także, że rozmowa o zarobkach po otrzymaniu oferty od TVP nie była dla niego priorytetowa. Zdawał sobie bowiem sprawę, że nowe władze dysponują innym budżetem. Zdradził, że wbrew licznym spekulacjom w Telewizji Polskiej nie zarabia się obecnie fortuny.

– Wiele osób jest przekonanych, że jak wracamy do telewizji, to zarabiamy megakasę, taką, jaką zarabiali niektórzy przez ostatnie lata. Guzik prawda. To może brzmieć zabawnie, ale te pieniądze są dużo mniejsze, niż przed moim odejściem w 2011 roku – wyjaśnił dziennikarz.

– Rozumiem to, że oni tych pieniędzy nie mają i rozmowę o finansach odkładałem na sam koniec. Natomiast nie jest to stawka absolutnie porównywalna z tym, ile zarabiano w TVP przez ostatnie osiem lat. Dla mnie to były kosmiczne sumy, których żaden normalnie pracujący człowiek nigdy nie widział. Jeśli ktoś mówi, że były to „normalne warszawskie stawki”, to kłamie. Pieniądze dla wybranych były dużo większe. Czy to była cena kupienia co poniektórych? Nie wiem. Na pewno można było odmówić, choć pewnie było ciężko – dodał Roman Czejarek.

Czytaj też:
Roman Czejarek miał poważny wypadek. Dramatyczną sytuację opisał na Facebooku
Czytaj też:
Barbara Kurdej-Szatan wróciła do TVP. Na antenie poruszyła temat Straży Granicznej

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / Plejada