Przetasowania w „Tańcu z Gwiazdami” to „ustawka”? Jest oświadczenie

Przetasowania w „Tańcu z Gwiazdami” to „ustawka”? Jest oświadczenie

Krzysztof Szczepaniak, Sara Janicka i Dagmara Kaźmierska
Krzysztof Szczepaniak, Sara Janicka i Dagmara Kaźmierska Źródło:Instagram / Taniec z Gwiazdami
Dagmara Kaźmierska zrezygnowała z „Tańca z Gwiazdami”, a do show wrócił duet, która odpadł w ostatnią niedzielę. Teraz mierzą się z zarzutami.

Przypomnijmy, w czwartek 18 kwietnia Dagmara Kaźmierska, która w nowym sezonie „Tańca z Gwiazdami” tworzyła parę z Marcinem Hakielem, poinformowała, że jest zmuszona opuścić program. Wyjaśniła, że nie jest w stanie dalej obciążać swoich nóg, które ma uszkodzone po wypadku, dodatkowo złamała żebro.

Udział Kaźmierskiej w programie budził od początku duże kontrowersje ze względu na jej kryminalną przeszłość. Sytuację pogarszał też fakt, że kobieta przechodziła bez problemu – z odcinka na odcinek – podczas, gdy odpadały osoby, które były o wiele lepiej oceniane przez jury.

Wrócili do „Tańca z Gwiazdami”. Zwrócili się do Dagmary Kaźmierskiej

W związku z odejściem „Królowej życia” z show Polsatu, możliwość powrotu do formatu otrzymała para, która odpadła w ostatnim odcinku, czyli Krzysztof Szczepaniak i Sara Janicka. Postanowili oni przyjąć to wyzwanie, a w sieci od razu pojawiła się masa komentarzy o „ustawce”. Para nagrała wideo, skierowane do widzów „Tańca z Gwiazdami”, w którym wyjaśnili, jak szalonego wyzwania się podjęli.

– Nie odzywaliśmy się od wczoraj, ponieważ jeszcze to do nas dochodzi, zerwaliśmy się ze swoich miast – Sara z Poznania, a ja z Łodzi. Jesteśmy w szoku, chcieliśmy powiedzieć przede wszystkim – Dagmaro – absolutnie rozumiem, zdrowie jest najważniejsze, pomimo wszelkich zabaw, jednak trzeba swoje zdrowie szanować i myślę, że to jest też duża odwaga, że podjęłaś tę decyzję i zadbałaś o siebie – powiedział na początku nagrania Szczepaniak.

Powrót Krzysztofa Szczepaniaka i Sary Janickiej to „ustawka”? Odpowiedzieli

Aktor później wyjaśnił, że on i jego taneczna partnerka są jak „feniks z popiołów” i wskakują na głęboką wodę, ponieważ mają półtora dnia na nauczenie się dwóch tańców.

Dużo jest takich spekulacji czy to ustawka – ja wam powiem, że to jest huśtawka, takiej huśtawki to ja w swoim życiu chyba nigdy nie przeżyłem. Wczoraj o 19:00 pierwszy raz zobaczyłem rumbę na oczy i do 23:00 zaczęliśmy coś tworzyć. Dzisiaj mamy cały dzień, a jutro studio. Można byłoby powiedzieć, że jesteśmy nienormalni – mówił Szczepaniak.

Sara Janicka przypomniała ponadto, że jest też w tę niedzielę drugi taniec – każdy z uczestników ma pojawić się na parkiecie również ze swoją najbliższą w życiu osobą. – Trzeba być niepoważnym, by wskoczyć do tak gorącej wody – dodał aktor.

– Co się wydarzy w niedzielę, to my nie mamy pojęcia. Nic nie obiecujemy, po prostu podjęliśmy ten challenge. Nie mamy wyboru. Ale prosimy bardzo, żeby kibicować! – zaapelowała na koniec tancerka.

Czytaj też:
Gwiazda „Królowych życia” zażądała kilka tysięcy za wywiad. Dziennikarz ujawnił sprawę
Czytaj też:
Zapomniane polskie seriale lat 90. Kiedyś wszyscy je kochali, dziś nikt o nich nie pamięta

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl