DESZCZOWA PIOSENKA

Dodano:   /  Zmieniono: 
To musical szczytowy. Wyprodukowany na fali obłędnego powodzenia tego gatunku w początku lat 50. Trzyma się na dwóch filarach: tancerzu Gene Kellym i sekwencji tytułowej "Deszczowej piosenki". Kelly nowoczesną choreografię doprowadził do perfekcji. Jego taniec nie jest wstawką, lecz integralną częścią filmu. Przy tym niezrównana jest parodystyczna lekkość jego tańca, w którym naśladuje mistrzów lat trzydziestych. Poza tańcem warto odnotować kawałek ludzkiego dramatu, którym było wprowadzenie do filmu dźwięku. Aktorki, które nie miały miłego głosu, zmuszone były gwałtownie przerwać obiecujące kariery. Jedną z nich była nasza rodaczka Pola Negri. Nierzadko rzecz kończyła się samobójstwem. W tym wypadku pyszałkowata diwa bez głosu dostaje tylko bolesną nauczkę.