SŁOWO HONORU

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polski okupacyjny los - raz jeszcze. Historia dziewczyny z AK, która uwierzyła słowu honoru funkcjonariusza bezpieki. Na to jednak dało się nabrać kilka milionów rodaków.
Polski okupacyjny los - raz jeszcze. Historia dziewczyny z AK, która uwierzyła słowu honoru funkcjonariusza bezpieki. Na to jednak dało się nabrać kilka milionów rodaków. Warszawa, 1940 rok. Wśród kobiet składających przysięgę wierności organizacjom Polskiego Państwa Podziemnego jest Emilia Malessa. Później ta kapitan AK o pseudonimie Marcysia tworzy Komórkę Łączności Zagranicznej i staje na jej czele. Dzięki niej i jej podkomendnym z okupowanej Polski trafia do aliantów wiele cennych informacji. Marcysia bierze udział w powstaniu warszawskim. Po klęsce Niemców i przejęciu władzy w Polsce przez komunistów Emilia Malessa kontynuuje walkę w zrzeszeniu Wolność i Niezawisłość. Na jej trop wpadająfunkcjonariusze bezpieki. Marcysia zostaje zatrzymana i osadzona w więzieniu. Kapitan Józef Różański prosi, by Emilia skłoniła pozostających w konspiracji żołnierzy AK do ujawnienia. Daje słowo, że nie stanie im się nic złego.