Jerzy Kapuściński: Chciałbym, żeby Holland zrobiła serial dla TVP

Jerzy Kapuściński: Chciałbym, żeby Holland zrobiła serial dla TVP

Dodano:   /  Zmieniono: 
Agnieszka Holland (fot. Wprost) Źródło: Wprost
– Dwójka pokaże drugi sezon robionego przez Jana Komasę serialu „Krew z krwi”. Zapraszamy też innych reżyserów filmowych do współpracy. Marzy mi się, żeby Agnieszka Holland zrobiła dla nas jakiś serial – mówi Jerzy Kapuściński, dyrektor TVP2, w rozmowie z dziennikarką "Wprost" Pauliną Sochą-Jakubowską.

Paulina Socha-Jakubowska, Wprost: Żałuje pan Oscarów? TVP ich nie pokaże.

Jerzy Kapuściński: Żałuję. Chciałem, aby Telewizja Polska pokazała galę. Szybko zwróciliśmy się w tej sprawie do właściciela światowych praw do transmisji, ale Canal+ odmówił sprzedania sublicencji.

Na pocieszenie macie być może przyszłą zdobywczynię Oscara, Agatę Kuleszę, w dwóch serialowych produkcjach. Jedna z nich to „Krew z krwi”.

Tę serię reżyseruje Jan Komasa. Znam go od lat i bardzo cenię. Mówiłem już o tym jakiś czas temu, dziś powtórzę – chcemy, by ten rok w Dwójce upłynął pod znakiem seriali.

Na szczęście nie tylko „M jak miłość”.

Oprócz seriali z rekordowymi wynikami oglądalności pojawią się nowe. Inne. Reżyserowane przez filmowców i tworzone metodą filmową. „Krew z krwi” jest tego przykładem.

W ramówce macie też „Służby specjalne” Patryka Vegi.

Zrealizowaliśmy pięcioodcinkową, telewizyjną wersję kinowego przeboju Vegi. To serial unikatowy o tyle, że porusza tematy, które wciąż budzą emocje, jak choćby WSI czy kulisy pracy tytułowych służb specjalnych. Scenariusz naszej produkcji wzbogacony został o nowe fakty i postaci, a także o wydarzenia poprzedzające wątki zawarte w filmie.

Widział pan oba seriale. Podobają się?

Widziałem pierwsze odcinki. Zapowiadają się bardzo dobrze.

Bo zastanawiam się, czy polskie seriale mają szansę konkurować choćby o możliwość porównywania ich do produkcji, o których jest tak głośno. By o naszych serialach mówiono tyle, co o „Fargo” czy „House of Cards”.

Chcielibyśmy, by Dwójka ten proces zapoczątkowała. Między innymi dlatego zapraszamy do współpracy reżyserów filmowych.

Czyli polskie produkcje mają szansę pobudzić masową wyobraźnię?

Proszę zauważyć, że w Polsce coraz wyraźniejszy jest trend, który lata temu pojawił się w Skandynawii. Mamy sezon na kryminały i całą generację fantastycznych pisarzy tego gatunku. Przykładem może być Miłoszewski, który dotyka tabu obyczajowych i historycznych, a przy tym robi to w taki sposób, że jego twórczość stanowi świetne tworzywo do realizacji filmów i seriali. Wystarczy wspomnieć choćby „Ziarno prawdy” w reżyserii Borysa Lankosza według powieści Miłoszewskiego. W ten sam trend wpisuje się „Jeziorak” Otłowskiego czy „Fotograf” Krzystka, a kilku kolejnych reżyserów już przygotowuje się do ekranizacji współczesnych kryminałów. Telewizja również powinna iść w tym kierunku.

Pracujecie nad czymś?

Tak. Trwają prace nad serialem pisanym specjalnie dla TVP. To właśnie „Prokurator” według Zygmunta Miłoszewskiego. Realizuje go m.in. Maciej Pieprzyca. Marzy mi się także, by kiedyś Agnieszka Holland zrobiła dla nas jakiś serial.

Tymczasem wyreżyserowała trzy odcinki „House of Cards”.

W wiosennej ramówce Dwójki nie będzie amerykańskich seriali. Będziemy promować nasze.


Najnowszy numer "Wprost" jest dostępny w formie e-wydania na www.ewydanie.wprost.pl i w kioskach i salonach prasowych na terenie całego kraju.

"Wprost" jest dostępny również w wersji do słuchania.
Tygodnik "Wprost" można zakupić także za pośrednictwem E-kiosku
Oraz na  AppleStore GooglePlay