Dokument o Marku Perepeczce przygotowuje producent filmowy Krzysztof Kasprzak. W tym roku minie 10 lat od śmierci aktora - gazeta.pl
- Do tej pory nie powstał żaden film o tym polskim Robin Hoodzie i Marlonie Brando, jak wielu go nazywało. Stąd pomysł, aby przybliżyć jego sylwetkę na Festiwalu Filmów Dokumentalnych im. Braci Krzemińskich. Cały czas gromadzę materiały, więc zachęcam do podzielenia się wspomnieniami, nagraniami lub zdjęciami. Zainteresowanych proszę o kontakt: tel. 603 528 963 – apeluje Krzysztof Kasprzak, producent filmu. Wspomniany festiwal odbędzie się w czerwcu w częstochowskim OKF.
Duża część filmu ma być poświęcona pracy Perepeczki w teatrze im. Mickiewicza w Częstochowie, którego został dyrektorem. - Nie było jeszcze dyrektora w tym teatrze, którego tak lubiliby zwykli ludzie. Kochali go nawet ci, którzy do teatru nie chodzili. Myślę, że złożyły się na to jego charyzma i ciepło - mówił obecny dyrektor miejskiej sceny Robert Dorosławski.
W filmie pojawią się także wybrane kreacje, w które wcielał się Perepeczko. - Jako Janosik stał się ikoną lat 70., a w ostatnich latach życia przylgnęła do niego etykieta odtwórcy roli mafiosów. Ale zagrał jeszcze co najmniej kilka innych dobrych ról, jak ta w "Wilczych echach", "Panu Wołodyjowskim", "Brzezinie", "Weselu" czy "Panu Tadeuszu" - wspomina Kasprzak. - Dużą popularność przyniosła mu też rola komendanta w "13 posterunku" Macieja Ślesickiego - dodaje Dorosławski.
Marek Perepeczko zmarł 17 listopada 2005 roku w Częstochowie na zawał serca.
PP, Gazeta.pl
Duża część filmu ma być poświęcona pracy Perepeczki w teatrze im. Mickiewicza w Częstochowie, którego został dyrektorem. - Nie było jeszcze dyrektora w tym teatrze, którego tak lubiliby zwykli ludzie. Kochali go nawet ci, którzy do teatru nie chodzili. Myślę, że złożyły się na to jego charyzma i ciepło - mówił obecny dyrektor miejskiej sceny Robert Dorosławski.
W filmie pojawią się także wybrane kreacje, w które wcielał się Perepeczko. - Jako Janosik stał się ikoną lat 70., a w ostatnich latach życia przylgnęła do niego etykieta odtwórcy roli mafiosów. Ale zagrał jeszcze co najmniej kilka innych dobrych ról, jak ta w "Wilczych echach", "Panu Wołodyjowskim", "Brzezinie", "Weselu" czy "Panu Tadeuszu" - wspomina Kasprzak. - Dużą popularność przyniosła mu też rola komendanta w "13 posterunku" Macieja Ślesickiego - dodaje Dorosławski.
Marek Perepeczko zmarł 17 listopada 2005 roku w Częstochowie na zawał serca.
PP, Gazeta.pl