Mówi się, że najlepsze filmy Woody Allen zrobił w Ameryce. Reżyser tym razem znowu zabiera widzów za ocean. „Nieracjonalny mężczyzna” to historia profesora filozofii, Abe’a Lucasa (Joaquin Phoenix). Mężczyzna nie radzi sobie z własnym życiem. Jest rozbity, nie potrafi odnaleźć sensu, który zmotywowałby go do działania.
Lucas przenosi się do niewielkiego miasta, aby rozpocząć pracę w college’u. Tam szybko poznajemy jego słabości - alkohol i kobiety. Profesor zaczyna romansować z nieszczęśliwą mężatką Ritą Richards (Parker Posey) oraz młodą, ambitną studentką Jill Pollard (Emma Stone). To jednak nie poprawia samopoczucia Lucasa. Na imprezie ze studentami bez wahania zaczyna grać w rosyjską ruletkę. Życie nie ma dla niego żadnej wartości. Dopiero jedna przypadkowo podsłuchana rozmowa otwiera nowy rozdział w jego życiu.
Niektórzy twierdzą, że „Nieracjonalny mężczyzna” to jeden z najlepszych filmów Woddy’ego Allena ostatnich lat. Rzeczywiście nowe dzieło reżysera ma swój charakterystyczny klimat. Trzeba przyznać, że zdobywca czterech Oscarów trafił w dziesiątkę, jeśli chodzi o dobór aktorów. Zdaniem Allena, magia Joaquina Phoenixa działa za każdym razem. – Każde zadanie aktorskie, wszystko, co mówi i co robi nabiera w jego interpretacji szczególnego znaczenia – mówił reżyser o odtwórcy głównej roli. W najnowszej produkcji twórcy „intelektualnych komedii” wystąpiła także Emma Stone, która rok wcześniej zagrała w innym filmie Allena - „Magii w blasku księżyca”.
„Nieracjonalny mężczyzna” pokazuje, jak wiele w naszym życiu zależy od przypadku. Jest też odzwierciedleniem poglądów reżysera,który twierdzi, że w jednej chwili wszystko może obrócić się przeciwko nam.
Łukasz Grzegorczyk