OFF Camera '16 - Baby Bump

OFF Camera '16 - Baby Bump

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kadr z filmu "Baby Bump"
Kadr z filmu "Baby Bump" Źródło: babybumpthemovie.com
Kuba Czekaj wkracza w świat alternatywnego, niezależnego kina śmiałym, zdecydowanym, pewnym krokiem. Na festiwalu Netia Off Camera ukazuje swój pełnometrażowy debiut, który w Konkursie Polskich Filmów Fabularnych walczy o nagrodę ufundowaną przez Kulczyk Foundation w wysokości 300 000 PLN. Jego ,,Baby Bump" to film całkowicie odarty z komfortu oglądania, niefrasobliwy, dosadny, dziwaczny i ordynarny, bez wątpienia przełamujący bariery tabu. Czy reżyser oferuje jednak coś więcej niż tylko zbitkę niewybrednych, irracjonalnych, zwulgaryzowanych obrazków?

To też w dużej mierze opowieść o poczuciu obcości, wycofania i izolacji. O fantazjach, utopiach, o projekcie zupełnie nowej rzeczywistości wymyślonej przez dorastającego chłopca. Paradoksalnie, taki rodzaj hermetyczności, zamknięcia i odseparowania od tego, co na zewnątrz, mógłby wydawać się bliski widzu. W końcu demonstracyjne uciekanie w wyobraźnię, świadomość pewnego nieprzystowania to odruchy uniwersalne, wrażenia obecne niemal w każdym z nas.

Micky'emu House'owi (Kacper Olszewski) towarzyszy postać z kreskówki, która wcale nie jest wyimaginowanym przyjacielem dziecka, a raczej głosem wydobywającym się z jego trzewi. Ta kreatura podsyca w nim bunt, uaktywnia bodźce oraz wyszeptuje ,,porady", w teorii mające na celu pomóc mu odnaleźć się w skomplikowanej codzienności. W praktyce natomiast oddala go od normatywnych zachowań. Chłopak, skupiony na swojej fizyczności, cielesności, zarabia na sprzedawaniu moczu, ponieważ planuje uzbierać potrzebną sumę na operację plastyczną uszu. Pozostały czas wypełnia chodzeniem do szkoły, (gdzie z trudem znosi umuzycznione zajęcia z języka angielskiego), a także widywaniem się z krnąbrną młodszą koleżanką, szalenie urzeczoną kobiecymi narządami płciowymi. W relacji z Mamuśką (magnetyzującą Agnieszką Podsiadlik) stawia wyraźny opór. Próbuje zbudować dystans oraz odkryć przestrzeń, która należałaby tylko do niego. Niemniej kobieta-domatorka, amatorka sex chatu, nieco naiwna i konformistyczna, od niedawna samotna, samodzielnie wychowuje syna, wobec czego to właśnie jemu poświęca maksimum swojej uwagi. Wolno dumać, ile w tej szczególnej atencji jest czysto rodzicielskiej czułości, a ile nadnaturalnego pragnienia bliskości. Z czego więc wywodzą się te skrajności? Przeciwko czemu tak naprawdę protestują bohaterowie? Czy uda im się doścignąć marzenia?


Luźna, otwarta kompozycja filmu, montaż ujęć, szybkie, dynamiczne przejścia czy urwane, ucięte sceny nie wskazują na typową, klasyczną technikę obrazowania. Są swoistym kolażem, artystyczną wariacją, raczej uruchamiającą ciąg skojarzań niż dającą się sprowadzić do prostych, jednoznacznych interpretacyjnie ram. Dopiero po upływie chwili zarysowuje się tło wydarzeń, ujawnia się szereg możliwości, poszlak, niuansów, które tłumaczyłyby, określały motywacje oraz przekonania bohaterów. Kuba Czekaj zgrabnie balansuje pomiędzy tym, co wywołuje szok, a tym, co przekazuje treści, zakładając dowolność, nie narzucając jednego konkretnego sposobu patrzenia.

Ze względu na niezwartą, swobodną formę narracji, ,,Baby Bump" nie udziela klarownych, jasnych odpowiedzi ani czytelnych wskazówek, mnoży tylko podobne dwuznaczności, pozostawiając odbiorcę wyłącznie w sferze jego własnych domysłów. Reżyser niejako estetyzuje, przyswaja brzydotę, uciemiężając nadmiarem ohydztwa. Udowania także, że to, co intymne, szybko przestaje nim być. Ta nieco ryzykowna strategia zatarcia granic prywatności, którą stosuje, staje się nadrzędną wartością filmu.

Ocena: 6/10

Tekst: Urszula Obstarczyk