Janda i Olbrychski wspominają Wajdę. "Czuję się, jakby umarło pół Polski"

Janda i Olbrychski wspominają Wajdę. "Czuję się, jakby umarło pół Polski"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Krystyna Janda i Andrzej Wajda
Krystyna Janda i Andrzej WajdaŹródło:Filmweb
W niedzielę w wieku 90 lat zmarł wybitny polski reżyser Andrzej Wajda. W studiu TVN 24 artystę wspominała para aktorów: Daniel Olbrychski i Krystyna Janda.

W poniedziałek w programie "Kropka nad i" aktorzy występujący w kilku filmach Andrzeja Wajdy wypowiadali się na temat dokonań i charakteru jednego z najpopularniejszych polskich reżyserów. Artysta zmarł w niedzielę 9 października wieczorem.

– Andrzej Wajda jest bezpośrednim spadkobiercą największych: Mickiewicza, Słowackiego, Norwida, Wyspiańskiego – stwierdził na antenie telewizji Daniel Olbrychski. – On umiał trafić do polskiego widza i nie tylko – dodawał. – Mówił językiem filmowym to, co pisali najwięksi romantycy – stwierdził.

– My sobie nie zdajemy sprawy z tego, kto umarł – przekonywała Krystyna Janda. W jej ocenie zmarły był "cudownym człowiekiem", a jego filmy "pisane były sercem". –Ja się czuję, jakby pół (Polski - red.) umarło – dodała.

– Zawsze miał wrogów nienawidzących go – zaznaczał Olbrychski. – Spotykał się z atakami mniej udanych artystów i nacjonalistów. Ostatnie lata były trudne dla Wajdy – mówił.

Nagrody i nominacje

Andrzej Wajda był jednym z najwybitniejszych reżyserów w historii kina, współtwórcą polskiej szkoły filmowej, laureatem m.in. Srebrnej Palmy w Cannes za film "Kanał" (1957),nagrody FIPRESCI w Wenecji za "Popiół i diament" (1959),Srebrnej Muszli w San Sebastian za "Wesele" (1973),FIPRESCI w Cannes za "Człowieka z marmuru" (1978) i Złotej Palmy w Cannes za "Człowieka z żelaza" (1981).

Jego cztery filmy były nominowane do Oscara: "Ziemia obiecana" (1976),"Panny z Wilka" (1980),"Człowiek z żelaza" (1982) i "Katyń" (2008). W 2000 r. Wajda otrzymał Oscara za całokształt twórczości. Kilka tygodni przed śmiercią, jako Polski kandydat do Oscara zgłoszony został jego ostatni film – „Powidoki”.

Źródło: TVN24