Na stoisku Warner Bros. na CimemaCon wyświetlono krótki fragment horroru „It: Chapter Two”. W scenie udostępnionej widzom wystąpiła Jessika Chastain. Gra ona dorosłą Beverly Marsh, która wraca do mieszkania w Derry, gdzie przez lata żyła razem z ojcem. W swoim dawnym domu zastaje jednak obcą starszą kobietę. Ta mój bohaterce, że jej ocjec nie żyje, ale zaprasza gościa do środka.
Dalej następuje krótka wymiana zdań pomiędzy Beverly i nieznajomą. Na pytanie, czy dostrzega jakieś różnice, postać grana przez Chastain odpowiada, że jest czyściej niż za jej czasów. Kiedy ma chwilę, by rozejrzeć się po mieszkaniu, dostrzega zakrwawiony list, który nasuwa jej straszne wspomnienia z dzieciństwa. Na parapecie okna widzi z kolei martwe insekty. Gospodyni przeprasza za ten widok, tłumacząc się „tą porą roku”.
Pozornie sielankową, choć dziwną scenę, przerywa zaskakująca wypowiedź kobiety. – Nikt, kto umarł w Derry, nie umiera naprawdę – rzuca niespodziewanie. Kiedy kamera najeżdża na jej uśmiechniętą twarz, widzowie już wiedzą – pod jej postacią ukrywa się znany z pierwszej części Pennywise.
W trakcie dalszej wymiany zdań coraz szybciej następują po sobie niepokojące sceny. Kobieta opowiada, że jej tata był cyrkowcem. Z zaskakującą prędkością pojawia się tuż obok Beverly i pyta ją, czy też była „córeczką tatusia”. Na koniec rzuca się na bohaterkę, wydając dźwięk wprost z horrorów. Po tej scenie następują przebicia z ujęciami z małą dziewczynką i Pennywisem, Klubem Frajerów oraz płonąca taśma filmowa.
Czytaj też:
Interpretacja horroru „To my” Jordana Peele'a. O co chodzi w zakończeniu filmu?Czytaj też:
Jest zwiastun nowego horroru Guillermo Del Toro. Z filmem wiąże się przerażająca historiaCzytaj też:
Zagrały dziecko Rossa i Rachel w „Przyjaciołach”. Dziś brylują w hitowym horrorze „To my”