Abp Głódź o dokumencie Sekielskiego: Wczoraj miałem inne zajęcia, nie oglądam byle czego

Abp Głódź o dokumencie Sekielskiego: Wczoraj miałem inne zajęcia, nie oglądam byle czego

Abp Sławoj Leszek Głódź
Abp Sławoj Leszek Głódź Źródło: Newspix.pl / Mateusz Słodkowski
Na temat dokumentu Tomasza Sekielskiego poświęconego problemowi pedofilii w Kościele wypowiedziało się kilku polskich hierarchów m.in. prymas Polski abp Wojciech Polak czy abp Stanisław Gądecki. Jak podaje TVN24, zaskakujące stanowisko w sprawie filmu przyjął abp Sławoj Leszek Głódź.

Film Tomasza Sekielskiego poświęcony problemowi pedofilii w Kościele wywołał sporo emocji zarówno wśród katolików, jak i osób niewierzących czy antyklerykałów. Prymas Polski abp Wojciech Polak przyznał w oficjalnym oświadczeniu, że jest głęboko poruszony tym, co zobaczył. „Ogromne cierpienie osób skrzywdzonych budzi ból i wstyd. W tym momencie przed oczami mam także dramat osób pokrzywdzonych, z którymi spotkałem się osobiście. Przepraszam za każdą ranę zadaną przez ludzi Kościoła” – napisał.

W podobnym tonie wypowiedział się abp Stanisław Gądecki. „Ze wzruszeniem i smutkiem obejrzałem film Tomasza Sekielskiego (...) W imieniu całej Konferencji Episkopatu pragnę jak najmocniej przeprosić wszystkie osoby pokrzywdzone. Zdaję sobie sprawę z tego, że nic nie jest w stanie wynagrodzić im krzywd, jakie doznali (...) Z pewnością także ten film przyczyni się do jeszcze surowszego potępienia przestępstwa pedofilii, na które nie może być miejsca w Kościele” – podkreślił hierarcha.

„Ja taki naiwny nie jestem, jak Pani myśli”

Tymczasem podczas krakowskiej procesji ku czi św. Stanisława Biskupa dziennikarka TVN24 Renata Kijowska poprosiła o komentarz do filmu abp Sławoja Leszka Głodzia. – Wczoraj miałem inne zajęcia, nie oglądam byle czego – stwierdził duchowny. Pytany o to, kiedy skończy się ukrywanie przypadków pedofilii w Kościele, abp Głódź nie chciał jednoznacznie odpowiedzieć. – Idziemy się modlić teraz, proszę mnie nie atakować i nie prowokować, bo ja taki naiwny nie jestem, jak Pani myśli – powiedział.

W późniejszym kazaniu abp Głódź zaznaczył, że obecnie w Polsce przyszedł czas, gdy rozbrzmiewa słowo "nie" – Chrystusowi, Kościołowi, wspólnocie katolickiego narodu, normom chrześcijańskiej moralności, kulturze duchowej, polskiej tożsamości, wartościom, w których Polska trwa. – Podważanie świętości rodziny, haniebne próby jej zrównania z luźnymi związkami lub ze związkami osób tej samej płci, ataki na świętość życia, przykazania Dekalogu – wyliczał dodając, że system demokratyczny wyposaża obywateli w prosty i stosowny instrument, aby temu zapobiec.

„Po to robiłem ten film, żeby on został ludziom w głowach”

Film „Tylko nie mów nikomu” braci Tomasza i Marka Sekielskich, został udostępniony w sobotę 11 maja na platformie YouTube. Do tej pory obejrzało go ponad 2 mln osób. W wywiadzie dla „Wysokich Obcasów” Tomasz Sekielski wyznał, że udało mu się nagrać za pomocą ukrytej kamery konfrontacje księży-pedofili z ich ofiarami. Na taki krok zgodziły się osoby pokrzywdzone. „Ten film został w całości sfinansowany ze zbiórki. W toku prac zgłosiło się do nas wiele ofiar, których historie nie znalazły się w tym dokumencie. Dotarły do nas nowe, szokujące dowody w tych sprawach. Dlatego zamierzamy nakręcić kontynuację i tak jak poprzednio chcemy, aby była to produkcja niezależna” – czytamy w opisie pod filmem. Słowa te powtórzyli bracia Sekielscy na antenie Polsat News. Wszystko więc wskazuje na to, że film dokumentalny doczeka się kontynuacji. – Mamy jeszcze historie, które chcemy opowiedzieć. Jesteśmy to winni osobom, które opowiedziały nam o swoich dramatach – wyjaśnili.

Tomasz Sekielski przyznał, że ten film „boli go” za każdym razem, jak go ogląda. – Po to robiłem ten film, żeby on został ludziom w głowach i zmusił do myślenia. To nie miała być historia, której oglądanie sprawia przyjemność, bo jest dobra muzyka albo dobry montaż – podkreślił. – Nie chodziło o to, żeby widzowie po tym filmie mieli ochotę skoczyć na pizzę. Mam nadzieję, że każdy, kto go zobaczy, będzie o nim myślał przez kilka kolejnych dni. I że ten film faktycznie będzie sprawiał ból – dodał.

Wywiad z Tomaszem Sekielskim o filmie „Tylko nie mów nikomu” przeczytacie w najnowszym wydaniu tygodnika „Wprost”.

Czytaj też:
Hołownia skomentował film Sekielskiego o pedofilii w Kościele. „Zwyczajnie rzygać mi się chce”