Netflix i „Parada równości, która się nie kończy”. Specjalny występ Mirosława Zbrojewicza

Netflix i „Parada równości, która się nie kończy”. Specjalny występ Mirosława Zbrojewicza

Mirosław Zbrojewicz w spocie Netfliksa
Mirosław Zbrojewicz w spocie Netfliksa Źródło: Netflix
Z okazji premiery Opowieści z San Francisco Netflix udostępnił specjalną zapowiedź z udziałem Mirosława Zbrojewicza. Do nagrania zamieszczonego na YouTube dołączono hasło związane z aktualnymi wydarzeniami: „Parada równości, która się nie kończy. Tutaj możesz być kimkolwiek chcesz”.

- Posłuchaj. Możesz być kimkolwiek chcesz. I wiesz co jeszcze? Cały świat powinien to uszanować - mówi w promocyjnym nagraniu Mirosław Zbrojewicz, znany z takich hitów, jak „Chłopaki nie płaczą” czy „Killer”. Swoje słowa wygłasza częściowo w stroju pingwina, częściowo w sukience baletnicy, a także w żółtej sukni. Na początku i na końcu klipu widzimy go jednak z parasolką i strojem przywodzącym na myśl postać Klausa z „Umbrella Academy”.

Uważni widzowie dostrzegą tam także odniesienie do „Bonding” (pingwin) i wielu innych seriali Netfliksa, które łączą rozbudowane wątki bohaterów z grupy LGBT. Wśród przewijających się w spocie obrazów znajdziemy fragmenty seriali „Opowieści z San Francisco”, „Grace and Frankie”, „Orange Is the News Black”, „Ktoś wyjątkowy”, „Sex Education” i „Jak romantycznie!”.

Galeria:
Opowieści z San Francisco

„Opowieści z San Francisco”

Oparty na powieściach Armisteada Maupina serial Opowieści z San Francisco pokazuje losy Mary Ann (Laura Linney) 20 lat po tym, jak opuściła San Francisco, aby poświęcić się karierze. Kobieta wraca do rodzinnego miasta, w którym dalej mieszka jej córka (Ellen Page) i były mąż Brian (Paul Gross). Próbuje w ten sposób uciec od kryzysu wieku średniego, do którego doprowadziło ją pozornie idealne życie w Connecticut. Dzięki Annie Madrigal (Olympia Dukakis) i mieszkańcom 28 Barbary Lane, jej życie szybko wraca na właściwy tor.

Czytaj też:
Netflix zaskakuje. Krzysztof Piątek w zapowiedzi serialu „Dom z papieru”
Czytaj też:
Bracia Russo, Netflix, MTG... Jeśli już macie ciarki, to jest to wiadomość dla was