„Nic się nie stało” to film dokumentalny, który ze względu na datę premiery przedstawiany jest jako odpowiedź na „Zabawę w chowanego” braci Sekielskich. Tym razem mowa jednak nie o pedofilii wśród duchownych, a w sopockich klubach. Reżyser Sylwester Latkowski w swoim dziele, a raczej w wystąpieniu bezpośrednio po jego emisji, oskarżył też z imienia i nazwiska polskich celebrytów o milczenie w sprawie przestępstw, do których miało dochodzić na terenie Zatoki Sztuki w Sopocie.
Barbara Kałużna za pośrednictwem swojego konta na Facebooku opisała swój punkt widzenia na najnowsze dzieło Latkowskiego. „Drodzy przyjaciele, jak wiecie, jestem lektorką. W sierpniu 2019 roku zostałam poproszona przez producenta, Adama Sokołowskiego, o przeczytanie fragmentów zeznań dziewcząt, które zostały skrzywdzone przez osoby związane z Zatoką Sztuki. Nagranie miało zostać wykorzystane w filmie dokumentalnym, który miał kontynuować ważny społecznie temat, znany mi z reportażu”Gazety Wyborczej„. Właśnie dlatego podjęłam się tego zadania i zrobiłam to bezpłatnie, nie pobrałam za to żadnego wynagrodzenia” – oświadczyła. „Wczoraj wieczorem zobaczyłam film. Czuję się wykorzystana i wplątana w propagandową produkcję, która z problemem, o którym miał być zrealizowany dokument, ma niewiele wspólnego” – dodawała dalej.
„Nic się nie stało”
Film „Nic się nie stało” Sylwestra Latkowskiego, który swoją premierę na antenie TVP1, miał obnażyć pedofilię w środowisku polskich celebrytów. Reżyser przedstawił w nim historię 14-letniej Anaid, która miała zostać zgwałcona i w 2015 roku popełniła samobójstwo. Sprawę wiąże on z sopockimi klubami Zatoka Sztuki i Dream Club, gdzie miało dochodzić m.in. do gwałtów, szantażowania i stręczenia nieletnich dziewczyn. Głównymi organizatorami procederu mieli być Krystian W., ps. Krystek i Marcin T. ps. Turek. Pierwszy z nich czeka na wyrok, ciąży na nim kilkadziesiąt zarzutów. W trakcie dokumentu pokazywane były zdjęcia polskich celebrytów, sportowców i aktorów, m.in. Andrzeja Chyry, Borysa Szyca czy Kuby Wojewódzkiego, którzy mieli bywać w niesławnych klubach.
Czytaj też:
Wojewódzki wynajął ochroniarza i kuloodporne auto. Wcześniej pisał o „płatnym, medialnym zabójcy”Czytaj też:
Latkowski kolejny raz apeluje do Szyca: Jeśli zależy ci na dobru dzieci, to opowiedz, co widziałeśCzytaj też:
„Latkowski równie dobrze może uznać, że Borys Szyc jest kosmitą”. Adwokat aktora o oskarżeniach