Aktor został przyłapany przez paparazzi podczas gdy opuszczał aptekę w Los Angeles. Jak ustaliły media, został poproszony przez sprzedawców o opuszczenie sklepu po tym, jak odmówił założenia maseczki. Według PageSix inni klienci apteki byli wściekli na aktora i opuścili miejsce bez zrobienia zakupów. W rozmowie z magazynem „People” Willis stwierdził jednak, że „to błąd w ocenie” sytuacji. „Bądźcie bezpieczni i nadal noście maseczki” – podkreślił.
Zgodnie z kalifornijskim prawem, ustanowionym ze względu na panującą pandemię koronawirusa, we wszystkich zamkniętych pomieszczeniach ludzie muszą nosić maseczki. Nie trzeba tego robić na zewnątrz, jeżeli zachowuje się odpowiedni dystans. Według najnowszych danych, w Kalifornii z powodu koronawirusa zmarło już 30 tys. osób.
Czytaj też:
Kate Winslet: Po roli w „Titanicu” byłam prześladowana przez media