„Prime Time” zadebiutował na Sundance. Reżyser filmu wciąż zaskoczony: Może po prostu śniłem

„Prime Time” zadebiutował na Sundance. Reżyser filmu wciąż zaskoczony: Może po prostu śniłem

Kadr z filmu „Prime Time”
Kadr z filmu „Prime Time” Źródło: Watchout Studio
Debiut reżyserski Jakuba Piątka – film „Prime Time” produkcji Watchout Studio – w sobotę 30 stycznia miał swoją premierę podczas wirtualnej edycji Sundance Film Festival. Tuż przed tym wcielający się w głównego bohatera Bartosz Bielenia i sam reżyser rozmawiali z dziennikarzami portalu Deadline.

Próby, próby, próby

Opowiadając w rozmowie z Deadline o procesie powstawania obrazu Jakub Piątek przyznał, że w Polsce dokonywanie prób przed kręceniem scen do filmu nie jest zbyt częstą praktyką. – Próby są jednak drogą do poznania bohaterów. Jeżeli tego nie będzie, nie będzie historii i nie będzie filmu. Pomyśleliśmy, że to kluczowe. Po prostu lubię też improwizować z aktorami, więc próby są na to lepszym miejscem niż plan – powiedział reżyser.

Jak wyznał, podczas jednej z takich prób, aktorzy współpracowali z byłym negocjatorem policyjnym. – To był naprawdę przełom – wspominał Bielenia. – Przygotowaliśmy się na tę całą sytuację. Wszedł do pokoju jako negocjator i spędziliśmy dwie godziny na rozmowie z nim. Naprawdę wiele wyciągnęliśmy z tego doświadczenia – przyznał.

„Wiedzieliśmy o nim prawie wszystko”

Bielenia mówił także, że współpracował z Piątkiem na każdym szczeblu, aby jak najbardziej rozwinąć historię postaci przez siebie granej. – Wiedzieliśmy o nim prawie wszystko. Mieliśmy taki pomysł, że nasz bohater jąkał się we wcześniejszym życiu, jednak teraz mówi normalnie. Przeszedł terapię. Jednym z punktów terapii są ćwiczenia oddychania. Dlatego myśleliśmy o tym, żeby świadomie oddychać podczas całego występu – opowiadał.

Piątek przyznał na koniec, że wciąż trudno mu uwierzyć w to, że jego film dostał się na Sundance. – Czy to prawda czy nie? Może po prostu śniłem – żartował.

O czym jest film?

„Prime Time” to trzymający w napięciu dramat psychologiczny. Film przenosi nas w czasie do ostatniego dnia 1999 roku, gdy Sebastian (Bartosz Bielenia) dostaje się z bronią w ręku do studia telewizyjnego. Bierze dwoje zakładników (Magdalena Popławska, Andrzej Kłak). Ma tylko jedno żądanie – wejście na antenę, na żywo podczas największej oglądalności. Chce powiedzieć telewidzom coś niezwykle ważnego, dla swojego przekazu jest gotów zaryzykować wszystko. Historia Sebastiana to opowieść o przejmującej samotności, potrzebie akceptacji i walce z własnymi demonami. Co doprowadziło go do podjęcia tak desperackich kroków?

„Prime Time” – twórcy i obsada

Reżyserem filmu jest debiutujący w tej roli Jakub Piątek, który napisał scenariusz do obrazu wraz z Łukaszem Czapskim. W roli głównej w „Prime Time” zobaczymy Bartosza Bielenia, a u jego boku pojawią się między innymi: Magdalena Popławska, Andrzej Kłak, Małgorzata Hajewska-Krzysztofik, Pola Błasik, Dobromir Dymecki, Monika Frajczyk czy Cezary Kosiński.

Premiera filmu „Prime Time”

Premiera filmu zaplanowana jest na jesień 2021 roku.

Czytaj też:
„Chyłka. Zaginiecie” – quiz z serialu. Jak dobrze go pamiętacie?

Galeria:
„Prime Time”, debiut reżyserski Jakuba Piątka z Bartoszem Bielenią
Źródło: WPROST.pl / Deadline