Jak poinformowała Porizkova, jej wpis i zdjęcie zainspirowało zamieszanie wokół fotografii Elizaberh Hurley.
„Kiedy miałam 20 i 30 lat, im mniej nosiłam, tym bardziej byłam popularna. Po czterdziestce mogłam chodzić praktycznie nago i otrzymać co najwyżej mandat za publiczne obnażanie się. W wieku 50 lat jestem już za to zniesławiana: »ubierz się babciu! jesteś spragniona uwagi? trochę zdesperowana? żałosna«” – wymieniła obelgi, które czyta pod swoim adresem. „Dlaczego seksowność i nagość są oklaskiwane w młodości kobiety, a obrażane, gdy osiąga ona dojrzałość?” – pyta modelka. I odpowiada: „Z powodu mężczyzn”.
„Jedyne, co w tym żałosne to pozwalanie, aby inni mogli ustalać twoje priorytety” – podkreśliła na koniec i dodała do wpisu dwa hasztagi: „seksowność nie ma daty przydatności” i „między JLo a Betty White”.
Paulina Porizkova
Paulina Porizkova zyskała sławę dzięki swojemu przyjacielowi, który zrobił jej zdjęcia i przesłał je do agencji Elite Model Management w Paryżu w nadziei, że otrzyma tam pracę jako fotograf. Zamiast tego jednak zauważono młodą Porzikową, a prezes agencji zaproponował jej pracę modelki. Pojawiła się na okładkach wielu magazynów, w tym „Sports Illustrated”, „New York”, „Vogue”, „Elle”, „Harper's Bazaar” czy „Cosmopolitan”. Brała udział w kapaniach reklamowych Chanel, Versace, Hermès, Christian Dior, Óscar de la Renta, Perry Ellis, Laura Biagiotti, Guerlain i Calvin Klein. Grała również w kilkunastu filmach, w tym „Jej alibi”, „Arizona Dream” czy „Czwartek”.
Czytaj też:
Bohdan Łazuka wyznaje: Egzystuje tylko z resztek zasobów
55-letnia supermodelka i aktorka Paulina Porizkova