Mikołaj Roznerski zagra w serialu „Zniewolona”. Wcieli się w czarny charakter

Mikołaj Roznerski zagra w serialu „Zniewolona”. Wcieli się w czarny charakter

Mikołaj Roznerski
Mikołaj RoznerskiŹródło:Instagram / mroznerski
Mikołaj Roznerski zagra w serialu „Zniewolona”. Aktor, którego kojarzymy z takich produkcji jak „M jak miłość”, „Na dobre i na złe” czy „Ojciec Mateusz”, pojawi się w 4. sezonie popularnej serii.

Widzowie najlepiej znają Mikołaja Roznerskiego z serialu „M jak miłość”, w którym wciela się w rolę Marcina Chodakowskiego. Tym razem jednak fani będą mieli szansę zobaczyć aktora w nieco innym wydaniu. Roznerskiemu udało się otrzymać rolę w „Zniewolonej”, która jest bardzo popularna także w Polsce. Jak podaje „Super Express” aktor wcieli się w czarny charakter – syna Grigorija Czerwińskiego (Michaił Gawriłow).

instagram

Jak Roznerski dostał rolę w serialu „Zniewolona”?

W „Pytaniu na śniadanie” Roznerski przyznał, że został zaproszony na nagranie, a nie mówił po rosyjsku. – Przez trzy tygodnie uczyłem się tych wielkich monologów, które miałem do nagrania. I nagrałem. I jakoś tak się osłuchałem z tym rosyjskim, tak się przygotowałem, że oni pół roku milczeli... – relacjonował. – Więc pomyślałem sobie, że wow, byłem tak „świetny”, że nawet tego nie skomentowali, że po prostu ich zatkało... Oczywiście scenariusz dostałem cyrylicą, więc musieliśmy to wszystko przetłumaczyć. Uczyłem się roli, natomiast zacząłem już podstawy rosyjskiego chwytać, tak żeby móc tam się komunikować na planie – zdradził w rozmowie z TVP.

„Zniewolona”

Akcja „Zniewolonej” rozgrywa się w XIX-wiecznym Imperium Rosyjskim. Bohaterką serialu jest Katierina Wierbickaja, młoda i piękna dziewczyna, która szlacheckie wychowanie zawdzięcza swojej matce chrzestnej. Jednak jej atuty nie dają jej wolności, ponieważ jest własnością Piotra Czerwińskiego, najbogatszego człowieka w Nieżynie. Przez niego życie Kateriny staje się koszmarem, z którego nie może uciec.

Czytaj też:
Sidney Poitier. Mistrz, który dzięki swojemu talentowi odmienił oblicze Hollywood

Źródło: WPROST.pl / Pytanie na śniadanie