MIĘKKI I SAMOKTYRYCZNY STALLONE

MIĘKKI I SAMOKTYRYCZNY STALLONE

Dodano:   /  Zmieniono: 
Muskularny Sylvester Stallone twierdzi, że w głębi serca jest łagodny i sentymentalny. Na zewnątrz może i wyglądam jak King Kong, ale w środku bardziej przypominam Hugh Granta - zapewnia gwiazdor. Jeden z największych twardzieli Hollywood jest gotów przyznać się nie tylko do wewnętrznej słabości, ale również do tego, że nie wszystkie jego filmy były tak dobre, jak mu się na początku wydawało. Ostatni film o Rambo miał w sobie zbyt wiele akcji i żadnej fabuły. Był straszny. Wtedy wydawało mi się, że jest wspaniały, a teraz myślę sobie, "co za kupa gnoju" - opowiada Stallone. Musisz być ze sobą szczery. Przyglądasz się większości tego, co robiłeś i mówisz, "Jezu, co ja sobie wyobrażałem?", bo zmądrzałeś i przestałeś podchodzić emocjonalnie do własnego ego - dodaje aktor. Na szczęście czwarta - i ostatnia - seria przygód Rambo, która trafi do polskich kin w roku 2008, zapowiada się obiecująco. Dzisiejsze pokolenie nigdy nie widziało Rambo na dużym ekranie. A czegoś takiego jeszcze nie było. Mam w tym filmie dużo do powiedzenia o najokropniejszych stronach ludzkiej natury, które możemy obserwować w dzisiejszych czasach. Pomyślałem, że to będzie najlepszy sposób, aby "dokończyć" tę postać - mówi Stallone. W oczekiwaniu na obraz "John Rambo", możemy podziwiać legendarnego Sly'a w kontynuacji innej kultowej serii. Film "Rocky Balboa" trafił do kin w marcu tego roku.