Swoją opowieść zaczyna od czasów dzieciństwa, które przypadło na czas wojny. Razem z rodzicami przebywał wtedy w krakowskim getcie. Z czasów wojennych zapamiętał m.in. głód. - Kiedyś mama przyniosła do domu cukier, który był rozsypany na ziemi, a który ona zebrała – wspominał. Uciec z getta pomógł Polańskiemu ojciec. Ojciec trafił później do obozu w Mauthausen, matka – wcześniej – do Auschwitz, gdzie zginęła. - Pewnego dnia ojciec powiedział mi: "zabrali mamę". Później dowiedziałem się, że była wtedy w ciąży. Mama była w transporcie, który poszedł prosto do gazu – opowiada w filmie Laurenta Bouzereau reżyser „Pianisty". Polańskiemu w podobny sposób odebrano pierwszego najlepszego przyjaciela z dzieciństwa. - Wtedy pękło mi serce – powiedział po latach reżyser. Przyjaciela, Pawła, wspomina jako wyjątkowo utalentowanego, mądrego. - Nauczyłem się od niego tylu rzeczy – podkreślił Polański.
Ojciec reżysera przeżył obóz w Mauthausen. - Powrót ojca był dla mnie najszczęśliwszym momentem w życiu – powiedział Andrew Braunsbergowi Polański. W obozie – w Auschwitz – była również siostra Polańskiego. Przeżyła obóz, po wojnie zamieszkała we Francji. Sam Polański w dzieciństwie cudem uniknął śmierci od kuli.
W dokumencie "Roman Polański" artysta opowiada także m.in. o: fascynacji radiem, maturze w szkole plastycznej, zdawaniu do łódzkiej filmówki, spotkaniu z Andrzejem Wajdą. Bolesne wspomnienia dotyczą śmierci Sharon Tate, zamordowanej – gdy była w ósmym miesiącu ciąży - przez bandę Mansona. - Kiedy poznałem Sharon, zaczął się dla mnie bardzo szczęśliwy okres w życiu. Nie sądziłem, że potrwa tak krótko – opowiadał autorowi dokumentu Polański. Reżyser wspomina w filmie m.in. dzień, w którym po raz ostatni widział Tate i z nią rozmawiał.
Końcowe fragmenty filmu zawierają wspomnienia Polańskiego dotyczące zatrzymania go w Szwajcarii w związku z oskarżeniem w sprawie Samanthy Gailey (obecnie Geimer). Reżyser opowiada, jak na wydarzenie to zareagowała jego rodzina - żona, Emmanuelle Seigner, oraz dzieci.
PAP, arb