Agnieszka Wnorowska zagrała w "Odwróconych zakochanych" niewielką rolę tancerki. Wcześniej pracowała m.in. na planach dużych produkcji amerykańskich: filmów "Pojutrze" Rolanda Emmericha (2004, jako dublerka i kaskaderka), "300" Zacka Snydera (2006, jako aktorka) i "Death Race: Wyścig śmierci" Paula W.S. Andersona (2008, jako kaskaderka). Od 19 lat mieszkająca w Montrealu w Kanadzie, ma też w dorobku współpracę z Madonną przy teledysku do jej piosenki "Gang Bang".
- Dwie planety, dwoje ukochanych oraz granica, której nie wolno przekraczać - takim hasłem zapowiadany jest film "Odwróceni zakochani" ("Upside Down") urodzonego w Buenos Aires reżysera Juana Diego Solanasa. Głównymi bohaterami są, grani przez Sturgessa i Dunst, Adam i Ewa.
Adam, który wiedzie spokojne życie w tym niezwykłym wszechświecie, nie może zapomnieć o Ewie, którą poznał przed laty. Niestety pochodzi ona z równoległego świata, znajdującego się tuż nad światem Adama, do którego mieszkańcy jego świata nie mają wstępu. Kiedy chłopak dowiaduje się, że istnieje sposób przedostania się do świata Ewy, bardzo ryzykowny i nielegalny, nie waha się złamać wszelkich zasad, przeciwstawić się prawom fizyki (m.in. odrębnym prawa grawitacji istniejącym w tych światach) i narazić na śmiertelne niebezpieczeństwo, by odnaleźć ukochaną dziewczynę.
Zaczęło się od kaskaderowania
Agnieszka Wnorowska wyjechała z Polski po ukończeniu pierwszej klasy liceum sportowego w Białymstoku. - Kontynuowałam naukę licealną przy polskim konsulacie w Montrealu, gdzie również zdałam maturę. Nie planowałam kariery aktorskiej. Studiując finanse i język francuski, pracowałam jednocześnie jako modelka - powiedziała Wnorowska. - Pewnego dnia zadzwoniła do mnie agentka z propozycją dublowania w filmie "Pojutrze" jednej z aktorek, która była do mnie podobna. Następnie dostałam kontrakt kaskaderki w tym samym filmie. Dzięki kontraktowi dostałam się do unii artystów, związków zawodowych aktorów i kaskaderów, i rozpoczęłam przygodę z filmem - wspominała. Wnorowska ukończyła warsztaty aktorskie i kaskaderskie. Jej zdaniem, obcokrajowcom, ludziom "z innym akcentem", w środowisku filmowym "trudno jest się wybić".Nie wiem, czy mi się uda; lubię to
- Nigdy nie zastanawiałam się, czy mi się uda. Po prostu robię to, co lubię, co sprawia mi frajdę - przyznała. - Wiosną kręciłam teledysk dla Madonny do piosenki "Gang Bang", do nowej trasy koncertowej artystki. Jest to klip wyświetlany na dużym ekranie podczas koncertu Madonny, nakręcony w całości z moim udziałem - opowiadała Wnorowska. - Nadal pracuję również jako modelka. Oprócz tego spełniam się jako zawodniczka, trenerka i sędzina dyscypliny ujeżdżania w jeździectwie. W zeszłym roku uczestniczyłam w kwalifikacjach do Igrzysk Panamerykańskich - podkreśliła.
em, pap