- Zrobiłem ten film dla niego - powiedział Robert De Niro o dokumencie, który poświęcił swojemu ojcu, znanemu rzeźbiarzowi i malarzowi. Robert De Niro Senior był malarzem-abstrakcjonistą. Aktor wyreżyserował film o ojcu, ujawniając wiele szczegółów z jego życia, chociażby to, że był gejem.
Malarza doceniała słynna mecenas Peggy Guggenheim, ale kiedy modny w latach 60. pop-art z Warholem na czele zastąpił malarstwo lat 40. i 50., De Niro Sr odsunął się nieco do cienia.
- Chciałem, aby moje dzieci, te, które urodziły się już po jego śmierci, wiedziały kim był ich dziadek. Zrobiłem ten film dla niego - powiedział aktor na festiwalu Sundance, gdzie w styczniu dokument "Remembering the Artist Robert De Niro Sr." miał premierę.
- Pozostawiłem nawet jego pracownię malarską w nienaruszonym stanie, aby jego wnuki mogły zobaczyć, jak wyglądało miejsce, w którym pracował - dodał. W pracowni w nowojorskiej dzielnicy Soho można znaleźć nieotwarte, już przeterminowane tubki z farbą, zagruntowane płótna i niedokończone obrazy. Wciąż stoją sztalugi, leżanka i klatka na ptaki, w której kiedyś trzymano dwie papugi.
De Niro zapytany, czy film przypadłby do gustu ojcu, odpowiedział, że pewnie byłby zaszczycony. - Ale powiedziałby również : "No cóż, nie wiem. To nie jest dokładnie tak jak było" - wyznał, uśmiechając się.
- Chciałem, aby moje dzieci, te, które urodziły się już po jego śmierci, wiedziały kim był ich dziadek. Zrobiłem ten film dla niego - powiedział aktor na festiwalu Sundance, gdzie w styczniu dokument "Remembering the Artist Robert De Niro Sr." miał premierę.
- Pozostawiłem nawet jego pracownię malarską w nienaruszonym stanie, aby jego wnuki mogły zobaczyć, jak wyglądało miejsce, w którym pracował - dodał. W pracowni w nowojorskiej dzielnicy Soho można znaleźć nieotwarte, już przeterminowane tubki z farbą, zagruntowane płótna i niedokończone obrazy. Wciąż stoją sztalugi, leżanka i klatka na ptaki, w której kiedyś trzymano dwie papugi.
De Niro zapytany, czy film przypadłby do gustu ojcu, odpowiedział, że pewnie byłby zaszczycony. - Ale powiedziałby również : "No cóż, nie wiem. To nie jest dokładnie tak jak było" - wyznał, uśmiechając się.
Amerykańska stacja HBO uznała dokument za świetny i planuje w czerwcu wyemitować go na antenie.
DK, Oregonlive.com