Twój Simon - młodzieżowe feel good movie

Twój Simon - młodzieżowe feel good movie

Dodano: 
kadr z filmu "Twój Simon" (2018)
kadr z filmu "Twój Simon" (2018) Źródło: Imperial Cinepix
„Twój Simon” Grega Berlantiego na podstawie książki „Simon i inni homo-sapiens” autorstwa Becky Albertalli to opowieść o nastolatku z przedmieść, który „jest taki jak ty. Poza tym, że skrywa ogromny sekret”, jak sam mówi w pierwszych zdaniach, które padną z ekranu.

Love Simon” to typowy film o wchodzeniu w dorosłość. Amerykanie nazywają takie historie coming out of age story. W tym wypadku ważna jest w szczególności zbitka “coming out”, czyli ujawnienie się osoby homoseksualnej. Simon jest bowiem gejem, który nie „wyszedł jeszcze z szafy” i sam nie do końca wie jak poradzić sobie z tą wiadomością. W wyniku przypadku rozpoczyna mailową konwersację z tajemniczym Blue, przed którym może się w pełni otworzyć. Chłopak chodzi do liceum Simona i też nie jest jeszcze gotowy się ujawnić. Nastolatkowie zaczynają coraz śmielej ze sobą rozmawiać. Do czasu, gdy tajemnica SImona nie wyjdzie na jaw i będzie mogła wszystko zepsuć. Film Berlantiego zahacza więc o większość problemów, które wiążą się ze stresem, związanym z poczuciem potrzeby ukrywania własnej tożsamości.

Najważniejszy w “Twoim Simonie” jest jednak sposób, w który scenarzysta i reżyser podchodzą do tego problemu. Ich obraz to wysokobudżetowa młodzieżowa komedia romantyczna, która podąża za wszystkimi prawidłami gatunku, jednocześnie nie stygmatyzując żadnego ze swoich bohaterów. Obraz pełen jest humoru, sprzeczek z rodzicami i przyjaciółmi, scen imprez oraz przesadzonych romantycznych gestów. W skrócie - wszystkiego, czego spodziewamy się po młodzieżowej komedii. Równocześnie w prosty sposób pokazuje zbiór problemów, z którymi mogą spotykać się młodzi ludzie, którzy nie wiedzą jak powiedzieć najbliższym, co naprawdę leży im na sercu. Z obrazu płynie niezwykle cenna lekcja - samoakceptacja jest jednym z najważniejszych orężów, które pomogą nam odnaleźć się w świecie i ochronić przed innymi. A choć przemowa matki, dokładnie na ten temat, nie jest aż tak emocjonująca i subtelna, jak wyznanie ojca w niedawnym „Call me by your name” Luci Guadagnino, zdecydowanie jest momentem, dla którego warto wybrać się na seans.

“Twój Simon” to przy tym tak zwane “feel-good movie”, film, który choć nie stroni od dramatycznych momentów, rozwiązuje je w pozytywny sposób. zarażając nas pozytywną energią. Można wprawdzie chwilami zarzucić obrazowi nieco zbyt przelukrowane rozwiązania fabularne, jednak nie tylko i one wpisują się w gatunkowe zasady, ale stanowią też dodatek do kilku prawdziwie emocjonujących scen, które potrafią szczerze chwycić za serce.

Nie da się też ukryć, że z seansu wyjdziemy z uśmiechem na ustach. Takie kino, pełne pozytywnych emocji, też jest potrzebne. Akcja poprowadzona jest z niezwykłą lekkością i wyczuciem, a bohaterowie są sympatyczni i zyskujący naszą sympatię. Mimo, że było już sporo lepszych filmów na podobny temat, (żeby wspomnieć chociażby “Chłopaki do wzięcia” Chrisa Nelsona z 2014 roku), to fakt, że”Twój SImon” jest jednym z pierwszych dzieł, które mają szansę trafić do tak szerokiej publiczności i pozytywnie wpłynąć na światopogląd, należy uznać za dobry znak. Dobrze się też składa, że ta oda do coming outu, to po prostu dobry film.

Ocena: 7/10

Źródło: FILM.COM.PL