TVP nawiązuje współpracę z chińską telewizją propagandową

TVP nawiązuje współpracę z chińską telewizją propagandową

Prezentacja jesiennej ramówki TVP. Na scenie prezes Jacek Kurski
Prezentacja jesiennej ramówki TVP. Na scenie prezes Jacek Kurski Źródło: Newspix.pl / TEDI
Przy okazji wizyty rządowej delegacji w Chinach, Telewizja Polska dopina umowę o współpracy z regionalną chińską telewizją – podaje dziennik.pl. Umowa o współpracy jest negocjowana także z ogólnokrajową telewizją.

Czytaj też:
Szydło po spotkaniu z chińskimi biznesmenami: Polska jest postrzegana jako brama do współpracy z UE

– Jedziemy do Chin, by zawrzeć umowę o współpracy z telewizją Chengdu (CDTV). To regionalna stacja, ale dociera do kilkudziesięciu milionów widzów – zapowiedział cytowany przez dziennik.pl Maciej Stanecki, wiceprezes TVP. Przekazał też, że negocjowana jest również umowa z główną państwową telewizją, obejmującą swoim zasięgiem jedną trzecią populacji Chin.

Stanecki wyjaśnił, że nie należy obawiać się sączenia w polskich mediach narodowych chińskiej propagandy, gdyż każda ze stron umowy samodzielnie decyduje, jakie programy chce wyemitować. – Z naszego punktu widzenia najbezpieczniejsze będą wszelkiego rodzaju programy o profilu ekonomicznym, gdzie nie będziemy mieli do czynienia z propagandą – zaznaczył wiceszef TTVP, który podkreślił, że w tym zakresie nie można mówić o kneblowaniu mediów w Chinach.

Ze strony Telewizji Polskiej Chińczycy mogą liczyć na seriale, m.in. „Czas honoru”, czy „Blondynkę” oraz dokumenty, takie jak cykl historyczny „Tajemnice początków Polski”. Do tej pory współpraca z chińską telewizją nie była zbyt znacząca. W przeszłości sprzedano m.in. „Wiedźmina”, czy „Sieć” w reżyserii Krzysztofa Krauzego.

Źródło: Dziennik.pl