Reporterka TVN 24 molestowana na wizji? Małgorzata Mielcarek zabiera głos

Reporterka TVN 24 molestowana na wizji? Małgorzata Mielcarek zabiera głos

Małgorzata Mielcarek na Pol'and'Rock
Małgorzata Mielcarek na Pol'and'RockŹródło:Instagram / Małgorzata Mielcarek
– Przedstawia mnie się jako osobę pokrzywdzoną – tak to odebrałam z postu pani rzecznik. A nie sądzę, by ta konkretna sytuacja była tego warta – tak w rozmowie z portalem Gazeta.pl reporterka TVN 24 Małgorzata Mielcarek komentuje zajście z festiwalu Pol'and'Rock.

Przypomnijmy, że w trakcie relacji z festiwalu w Kostrzynie nad Odrą do reporterki TVN 24 podbiegł mężczyzna i pocałował ją w policzek. O sytuacji stało się głośno za sprawą zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich, Sylwii Spurek, której komentarz do tego wydarzenia wywołał dyskusję wśród internautów.

„Nie mam poczucia humoru”

„Ustalmy jedno. Sytuacja, w której obca osoba całuje Cię bez Twojej zgody, nie jest normalna. To molestowanie seksualne. Aha, uprzedzając pytania – nie, nie mam poczucia humoru” – napisała Spurek. „Molestowanie seksualne to forma przemocy ze względu na płeć. Molestowanie seksualne nie jest śmieszne” – dodała. Okazuje się, że takiego punktu widzenia nie podzielają wszyscy internauci.

twitter

„Według Pani teorii parę dni temu zostałem molestowany seksualnie przez moja 83-letnią sąsiadkę której przyniosłem wodę. W ramach podziękowania dała mi buziaka w policzek. Dobrze, ze wpadłem na Pani tweeta, bo do dziś żyłem w nieświadomości ze stała mi się krzywda. Dziękuje!”– napisał jeden z użytkowników. „Litości, tak się nie robi ale widzę, ze niedługo samo spojrzenie będzie odbierane jako molestowanie i przemoc” – napisał ktoś inny.

Co na to reporterka?

Małgorzata Mielcarek w rozmowie z Gazeta.pl podkreśliła, że w pracy reporterki spotkały ją niejednokrotnie niebezpieczne i niekomfortowe sytuacje. – Reporterzy są wtedy bezbronni. Nie wydaje mi się jednak, by ta konkretna sytuacja była warta tak szerokiej dyskusji, jaka się rozpętała – oceniła dziennikarka TVN 24. Mielcarek dodała, że ani Sylwia Spurek, ani biorący udział w dyskusji reporterzy nie pytali jej o odczucia.

instagram

Pytana o to, czy czuła się molestowana, reporterka zaznaczyła, że nie chce bagatelizować sytuacji. – Jednak rozdmuchiwanie tego do tej rangi, do nazywania tego molestowaniem – wydaje mi się, że nie jest tego warte – stwierdziła. Jak wyjaśniła, bardziej dotknęła ją dyskusja, która odbyła się bez jej udziału.

Czytaj też:
Policja podsumowuje festiwal Pol'and'Rock. Prawie 1000 wykroczeń

Źródło: Gazeta.pl