W czwartek 29 listopada podróżnik za pośrednictwem Facebooka poinformował, że skończyła się jego współpraca z TVP Info przy programie Michała Rachonia „Mineła 20”. Cejrowski stwierdził, że otrzymał od prowadzącego informacje, że „TVP zdjęło program”.
Do jego słów odniósł się na Twitterze szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Jarosław Olechowski na Twitterze oznajmił, że TVP dalej jest zainteresowana współpracą. „Krótka przerwa jest potrzebna na refleksję. Na antenie TVP nie ma miejsca na poglądy i zachowania sprzeczne z polską racją stanu” – napisał. Telewizja Polska nie opublikowała dotychczas oficjalnego komunikatu na ten temat.
Cejrowski: Dlatego wyleciałem
Tuż po ogłoszeniu końca współpracy zaczęły się spekulacje, co było powodem takiej decyzji. Wskazywano na aferę ze spaleniem unijnej flagi bądź krytyczne uwagi pod adresem PiS-u m.in. po publikacji spotu wyborczego o uchodźcach. Sam Cejrowski sugerował, że chodziło o jego wypowiedź na temat prezesa rządzącej partii. W programie z 6 listopada podróżnik stwierdził, że „Kaczyński ma za pazurami krew niewiniątek”. W ten sposób skrytykował brak działań zmierzających do zaostrzenia ustawy aborcyjnej.
Kurski: Ta sytuacja naruszała polską rację stanu
Rozstanie TVP z Cejrowskim w rozmowie z portalem wPolityce.pl skomentował prezes telewizji. Jacek Kurski pochwalił decyzję szefa TAI, który zawiesił współpracę z podróżnikiem. – W ten sposób zareagował na performance z paleniem unijnej flagi. Ta sytuacja naruszała standard telewizji publicznej, polską rację stanu i była całkowicie niepotrzebna – ocenił Kurski. Jak podkreślił, moment ten nie został pokazany na antenie. Upublicznił go jednak w serwisie YouTube Cejrowski.
Czytaj też:
„Wyleciałem za to”. Cejrowski zabiera głos po rozstaniu z TVP