Ekranizacja powieści Nicholasa Sparksa o tym samym tytule okazała się strzałem w dziesiątkę. Produkcja z 2004 roku otrzymała szereg nagród, w tym Teen Choice Award oraz BMI Film Music Award. „Pamiętnik” to klasyka dla tych widzów, którzy lubią komedie romantyczne z zaskakującymi i nieco smutnymi zakończeniami. Brytyjski Netflix sprawił jednak kinomaniakom przykrą niespodziankę, udostępniając film ze zmienioną końcówkę. Czego konkretnie dotyczy całe zamieszanie? Do dalszej lektury zapraszamy tych widzów, którzy seans „Pamiętnika” mają już za sobą, albo na których zdradzanie zakończeń nie robi większego wrażenia.
Fabuła „Pamiętnika” i wzruszające zakończenie
„Pamiętnik” to historia chorej na Alzheimera Allie i odwiedzającego ją Noaha. Kobieta ostatnie lata życia spędza w domu opieki społecznej, cierpiąc na zaniki pamięci. Noah próbuje przypomnieć ukochanej zdarzenia z przeszłości, czytając jej historię miłości młodej pary, której związek był wystawiony na szereg prób, a ostatecznie zakończył się po interwencji rodziny kobiety. Po latach miłość bohaterów na nowo rozkwita, a kobieta postanawia poświęcić się budowaniu relacji z mężczyzną, którego szczerze pokochała.
Słysząc opowieść czytaną przez Noaha, Allie powoli odzyskuje pamięć, uświadamiając sobie, że to ona jest bohaterką romantycznej historii z pamiętnika. Choroba jednak postępuje, a wspomnienia młodości ulatują. Noah traci nadzieję, że uda mu się odzyskać ukochaną. W nocy odwiedza Allie i kładzie się przy niej na łóżku. Co stało się dalej? Otóż Netflix udowadnia, że ta historia ma alternatywne zakończenie.
Co z tą końcówką?
W produkcji emitowanej w kinach i telewizji film kończy się wówczas, gdy następnego dnia pielęgniarka wchodzi do pokoju Allie. Odkrywa, że para umarła w śnie. Brytyjski Netflix zaserwował widzom inne zakończenie. Główni bohaterowie po prostu zasypiają, więc efekt końcowy nie jest tak wzruszający, jak w „oryginale”.
Fani produkcji wyrazili swoje oburzenie w mediach społecznościowych. Widzowie naciskali na Netflix, by wytłumaczył, dlaczego na ich platformie znalazł się film ze zmienioną końcówką. Oświadczenie serwisu zostało opublikowane na Twitterze. „Nie zmieniliśmy «Pamiętnika»” – twierdzi Netflix. Dalej znalazły się zapewnienia o tym, że serwis otrzymał film w alternatywnej wersji, a niektóre produkcje przecież mają kilka zakończeń. Widzów w Polsce uspokajamy: Netflix udostępnił „Pamiętnik”, ale z „oryginalnym” zakończeniem.
twitterCzytaj też:
Oscar za montaż? Internauci śmieją się z filmu „Bohemian Rhapsody”