Jakimowicz dostał pracę w TVP, bo pochwalił Macierewicza? „Nie jestem koniunkturalistą”

Jakimowicz dostał pracę w TVP, bo pochwalił Macierewicza? „Nie jestem koniunkturalistą”

Jarosław Jakimowicz
Jarosław Jakimowicz Źródło: Newspix.pl / Marek Konrad
Jarosław Jakimowicz w poniedziałek 18 listopada po raz pierwszy poprowadził program „Pytanie na śniadanie extra” w TVP2. W rozmowie z Wirtualną Polską aktor odpowiedział na krytykę, która spadła na niego po informacji o zatrudnieniu w TVP.

W rozmowie z Wirtualną Polską Jarosław Jakimowicz zaprzeczył, jakoby otrzymał pracę w Telewizji Polskiej dzięki gestowi w stosunku do Antoniego Macierewicza. – Ludzie pewnie myślą: w czwartek uścisnął Macierewiczowi dłoń, a w poniedziałek ma swój program. No nie! Jeśli ktoś myśli, że to się odbywa tak, że ja dziękuję Macierewiczowi i dostaję program, to daj mu Boże zdrowie. Ja nie jestem koniunkturalistą. Czy teraz wszystko, co się wydarzy w moim życiu będzie konsekwencją tego występu u Rachonia? To się tak nie przekłada – tłumaczył.

Aktor dodał, że propozycję poprowadzenia programu w telewizji śniadaniowej miał otrzymać już kilka miesięcy temu. – Kilka miesięcy temu dostałem propozycję prowadzenia „Pytania na śniadanie”, ale nie byłem zainteresowany. Nie umiałbym włożyć serca w rozmowy o walce z łupieżem i kuchni oraz czym warto przed zimą posmarować wycieraczki, żeby się nie przyklejały do szyby. Więc ja nie będę prowadził „Pytania na śniadanie”, tylko w ramach „Pytania na śniadanie extra” będę prowadził rozmowy, nazwijmy to, kryminalne – wyjaśnił.

„Dziękuję za tych 50 lat walki o niepodległość”

W programie „#Jedziemy” w TVP Info na początku listopada doszło do zdarzenia, które podzieliło internautów. Dla jednych zachowanie Jarosława Jakimowicza było piękne, dla innych żenujące. Formuła programu opierała się na wywiadzie z Antonim Macierewiczem, a później dyskusji z zaproszonymi gośćmi, już bez byłego szefa MON. Zanim jednak polityk PiS zdążył opuścić studio TVP Info, podszedł do niego aktor i prezenter Jarosław Jakimowicz. – Reżyserka mnie znienawidzi. Ja mam 50 lat. Dziękuję za tych 50 lat walki o niepodległość. Dziękuję za kraj, w którym żyję. W imieniu moich dzieci, Polaków wszystkich: tych którzy rozumieją to, tych, którzy inaczej rozumieją. Dziękuję bardzo. Naprawdę, jestem dumny i zaszczycony – mówił, ściskając dłoń polityka.

Zaledwie kilkanaście dni później Jakimowicz po raz pierwszy poprowadził „Pytanie na śniadanie extra”. Portal Wirtualne Media pisze, że Jakimowicz ma być gospodarzem program raz w tygodniu. Informację taką otrzymał z Centrum informacji Telewizji Polskiej.

Czytaj też:
Awantura o Macierewicza w studiu Polsatu. Jakimowicz: Gdybym miał to zrobić jeszcze raz...

Źródło: Wirtualna Polska