„Cała sala śpiewa z nami” w pytaniu za 125 tys. zł. Jak poradziła sobie uczestniczka „Milionerów”?

„Cała sala śpiewa z nami” w pytaniu za 125 tys. zł. Jak poradziła sobie uczestniczka „Milionerów”?

Hubert Urbański i program "Milionerzy"
Hubert Urbański i program "Milionerzy" Źródło:Facebook / Milionerzy TVN
Chociaż ta piosenka jest powszechnie znana, to jej tekst może sprawiać problemy. Przekonała się o tym uczestniczka „Milionerów” która zmierzyła się z popularnym utworem Jerzego Połomskiego. „Cała sala śpiewa z nami” miała być przepustką do kwoty 125 tys. zł, a okazała się przeszkodą nie do przejścia.

Anna Iwanowska z Warszawy dotarła do pytania za 125 tys. zł, wcześniej tracąc dwa koła ratunkowe. Uczestniczka „Milionerów” po raz pierwszy skorzystała z pomocy, gdy zapytano o to, kto z kim żegnał się słowami „Nic to”. Pytanie dotyczyło literatury, a chodziło o Wołodyjowskiego i Basię, co dobrze zaznaczyła Iwanowska. Uczestniczka drugie koło wykorzystała przy pytaniu za 75 tys. zł, a trzecie przy tym za 125 tys. zł. To własnie wówczas zapytano ją o tekst utworu „Cała sala śpiewa z nami”. Pytanie brzmiało następująco:

Dokończ piosenkę Jerzego Połomskiego: "Był raz bal na sto par, pan wodzirej wprost szalał po sali…:

A: koszyk raz"

B: w koszyk zraz!"

C: pan dał w gaz"

D: i bal zgasł"

Iwanowska wprawdzie kojarzyła piosenkę, ale nie była w stanie przypomnieć sobie jej dokładnego tekstu. Postanowiła więc wykorzystać ostatnie koło ratunkowe i zadzwoniła do przyjaciela. Później zdecydowała się na odpowiedź „D”, co było złą decyzją. Prawidłowa odpowiedź brzmi „koszyk raz”.

Czytaj też:
Nutella, Joint i Koka. Tak chcieli nazwać dzieci w Katowicach