Alan Andersz w osobistym wpisie o swoim wypadku. Pokazał wstrząsające zdjęcie

Alan Andersz w osobistym wpisie o swoim wypadku. Pokazał wstrząsające zdjęcie

Alan Andersz
Alan Andersz Źródło: Instagram / alandersz
18 lutego minęło 8 lat od poważnego wypadku Alana Andersza. Aktor miał wtedy 23 lata i doznał poważnego urazu głowy w wyniku szarpaniny w jednym z klubów w Warszawie. 31-letni dziś Andersz wspomina te chwile w ostatnim poście na Instagramie. Pokazał także dramatyczne zdjęcie zrobione w tym czasie.

„8 lat temu o godzinie, o której wrzucam ten post, 2 lekarzy walczyło o moje życie na bloku operacyjnym. Nie poddali się, naprawili” – pisze i dodaje, że z tego co pamięta, na opublikowanym przez niego zdjęciu miał około 40-50 szwów. „To, że lekarze się nie poddali i dokonali niemożliwego, dało mi moc do tego, żebym i ja się nie poddał” – zaznaczył.

Dalej aktor podkreślił, że w momentach słabości często powtarza sobie, że lekarze operowali go przez 7-8 godzin ze świadomością, że ma marne szanse na przeżycie, ale się nie poddali. „To komuś ma zależeć na moim życiu bardziej niż mi??!! Nie może tak być” – dodał. „Jestem dozgonnie wdzięczny za to, że się nie poddali” – zaznaczył.

instagram

„Dziękuję Sebkowi i Rafałowi, że pojechali za karetką do szpitala, dziękuję całej ekipie szpitala MSW w Warszawie za opiekę, dziękuję rodzicom za gadanie do mnie kiedy oddychała za mnie aparatura. Dziękuję wszystkim co trzymali kciuki i wierzyli, że z tego wyjdę. Wyszedłem. Inaczej patrzę na wszystko! Jest pięknie:) ŻYCIE JEST PIĘKNE!!:) Staram się przekazywać wiedzę, którą złapałem komu tylko mogę, żeby uświadomić, że nawet z najciemniejszej doliny da się wyjść. Nie poddawajcie się kochani! Trzymam za Was kciuki! KIMKOLWIEK JESTEŚ ŻYCZĘ CI DOBRZE!!!:)” – napisał aktor.

Czytaj też:
Ben Affleck zdradził, dlaczego porzucił rolę Batmana. „Zapijesz się na śmierć”

Galeria:
31-letni aktor Alan Andersz