Współpracownicy Grzegorza Czepułkowskiego o możliwej przyczynie śmierci. „Prosilibyśmy o nie rozsiewanie bzdur”

Współpracownicy Grzegorza Czepułkowskiego o możliwej przyczynie śmierci. „Prosilibyśmy o nie rozsiewanie bzdur”

Grzegorz Czepułkowski
Grzegorz Czepułkowski Źródło: Instagram / mr._mature
Grzegorz Czepułkowski zmarł w wieku 46 lat. Był dziennikarzem, blogerem i aktorem znanym m.in. z serialu „Barwy szczęścia”. Jego współpracownicy wydali oświadczenie, w którym poinformowali o możliwej przyczynie śmierci aktora.

„Grześ! Nie rozumiemy, nie chcemy! Brak słów, żal tych niewypowiedzianych Ty wiesz. Część Ciebie została, bądź przy nich blisko. Z wielkim smutkiem informujemy, że w dniu 27 marca odszedł do Pana nasz ukochany Ojciec, Syn, Przyjaciel. Pogrążeni w żalu, Dzieci, Rodzina i Bliscy” – czytamy na facebookowym profilu Grzegorza Czepułkowskiego. Wpis zamieścili tam krewni zmarłego aktora. Czepułkowski, który w kwietniu skończyłby 47 lat, grał m.in. w filmach takich jak „Lejdis” i „Bad Boy”. Fani seriali mogą go z kolei kojarzyć za sprawą ról w „Barwach szczęścia”, „Klanie”, „Ojcu Mateuszu” czy „Przepisie na życie”.

„Jestem zwykłym facetem, który lubi niezwykłe, niebanalne, nieoczywiste rzeczy i miejsca. Kocham podróżować, poznawać nowe miejsca, ludzi, ich kulturę i zwyczaje. Od zawsze interesuję się historią. Lubię dobre kino, muzykę przy szklance dobrej whisky. W myśl zasady, że nie stać mnie na tanie rzeczy, cenię sobie produkty wysokiej jakości. Na szczęście wysoka jakość, to nie zawsze najwyższa cena” – pisał sam o sobie.

Po pojawieniu się w sieci informacji o śmierci aktora, internauci zaczęli snuć domysły na temat możliwych przyczyn śmierci 46-latka. W mediach społecznościowych i na forach sugerowano, że Grzegorz Czepułkowski mógł popełnić samobójstwo. W związku z tym współpracownicy aktora z serwisu Real News, którego był współwłaścicielem, a także dla którego przeprowadzał wywiady z gwiazdami, wydali oświadczenie i poprosili o uszanowanie pamięci po zmarłym. „Prosilibyśmy o opamiętanie się i uszanowanie pamięci po zmarłym Grzegorzu i nie rozsiewanie bzdur na temat przyczyn jego śmierci. Do tragedii doszło w czasie, gdy Grzegorz spacerował z dziećmi. (...) Główna przyczyna to prawdopodobnie zawał serca, ale ogłosimy oficjalną informację po sekcji zwłok” – napisano.

Czytaj też:
Michele Morrone – to on gra Massimo w ekranizacji „365 dni” Blanki Lipińskiej. Co wiemy o aktorze?

Źródło: Real News