„Pierdzące dinozaury” i mity o zmianach klimatu w TVP Info. Nawet Rachoń nie wytrzymał

„Pierdzące dinozaury” i mity o zmianach klimatu w TVP Info. Nawet Rachoń nie wytrzymał

Kadr z programu „#Jedziemy” w TVP Info
Kadr z programu „#Jedziemy” w TVP Info Źródło: TVP
W programie „#Jedziemy” komentatorzy TVP Info dyskutowali o unijnej polityce klimatycznej. Padł argument o „pierdzących dinozaurach”, czy popularny mit, według którego wulkany produkują więcej CO2 niż działalność człowieka.

Komentatorzy TVP Info w programie „#Jedziemy” krytykowali niektóre założenie unijnej polityki klimatycznej przedstawionej w pakiecie „Fit for 55”, czyli „Gotowi na 55”. – Gdyby nie wymarły dinozaury, to byśmy musieli płacić Niemcom za każde pierdnięcie w Polskim lesie – mówił Paweł Piekarczyk.

W drugiej części programu artysta ironicznie ostrzegał też przed przypominaniem unijnym urzędnikom, ile CO2 produkują puszcze.

Jak się zorientują, to każą nam płacić za te lasy. I nie będziemy płacić za pierdnięcie dinozaura, tylko za pierdnięcie każdej sosny – mówił. – A jak przeliczą liczbę sosen, którą mamy, to nie wypłacimy się do końca życia – dodał.

Rachoń reaguje na mit o wulkanach: Tak to nie wygląda

Z kolei Jędrzej Kodymowski przekonywał, ze ilość CO2, która emituje ludzkość, jest minimalna. – Gadanie o emisji dwutlenku węgla, który jest krzywdzący dla natury poprzez gatunek ludzki to opowiadanie bzdur – stwierdził muzyk.

Jednak wtedy zareagował prowadzący. – Ten spór się toczy. Ten argument, ze niby same wulkany mają prowadzić porównywalną emisję jest generalnie argumentem nieprawdziwym. Pewnie jak to zsumować… – zaczął Michał Rachoń.

Nie jest nieprawdziwy. Wulkany w ogóle emitują stukrotnie, czy nawet dwustukrotnie więcej dwutlenku węgla, niż wszystko, co jest związane z gatunkiem ludzkim – przerwał mu Kodymowski.

Nie, nie, nie, tak to nie wygląda – znów zareagował Rachoń. – Ale generalnie spory są prowadzone pomiędzy samymi naukowcami, jaki jest stopień wpływu człowieka na zmiany klimatu. Pokazują naukowcy, że w ciągu ostatnich 150, czy 200 lat taki wpływ miał miejsce – dodał.

„Po prostu chodzi o kasę”

Kodymowski się nie poddawał. – Globalne ocieplenia miałoby być emisji dwutlenku węgla przez człowieka. Totalna bzdura. Tak samo jak pseudonaukowcy omawiają kwestie szczepionkowe. Ale z perspektywy krajów europejskich chodzi o coś innego – przekonywał.

Po prostu chodzi o kasę i myślę, że sprawa jest tu zupełnie jasna – tym razem zgodził się Rachoń

Jednak w drugiej części programu Jędrzej Kodymowski dalej przekonywał do swoich tez o nieporównywalnie większym wpływie przyrody niż działalności człowieka na zmiany klimatu.

Jest na ten temat gigantyczny spór. Naukowcy specjalizujący się w tych kwestiach podają zupełnie inne dane. Wulkany mają emitować 0,3 mld ton CO2 rocznie. To ma stanowić 1 proc. emisji ze spalania paliw kopalnych na świecie – powiedział prowadzący Michał Rachoń, przytaczając dane publikowane m.in. przez portal Nauka o klimacie dla sceptycznych.

Ponieważ nie jesteśmy ekspertami od tej sprawy, to tę dyskusję zostawmy na boku – dodał jednak prowadzący, ucinając temat.

Czytaj też:
Tarczyński w TVP powołał się na mądrości „szwedzkiego rabina”. Potem wystawił laurkę Czarnkowi

Źródło: TVP Info