Od przeszło 17 miesięcy stacja TVN24 czeka na przedłużenie koncesji. 22 lipca sprawą zajęła się Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Rzeczniczka Rady przekazała, że podczas posiedzenia odbyły się dwa głosowania w sprawie koncesji dla stacji. – Jedno dotyczyło przyznania, a drugie odmowy. Żadna z tych koncepcji nie zyskała większości. Nie ma do tej pory rozstrzygnięcia. Oznacza to, że koncesja ani nie została przyznana, ani niejako odebrana – powiedziała Teresa Brykczyńska.
– Za przyjęciem koncesji był tylko głos pana przewodniczącego, ale z kolei przeciwko było to nierozstrzygnięte: dwa głosy za, trzy przeciw. Nie było to jednoznaczne. Będziemy nadal w terminie pracować, czyli do 26 września – dodała rzeczniczka KRRiT. Data ta nie jest przypadkowa - obecna koncesja obowiązuje właśnie do 26 września.
Będzie nowelizacja ustawy o KRRiT?
W kontekście koncesji dla TVN24 warto przypomnieć, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przekazała marszałek Sejmu Elżbiecie Witek uwagi do projektu nowelizacji ustawy o RTV autorstwa polityków PiS. Zmiany zakładają m.in. rozważenie rozwiązań wyłączających ograniczenia dotyczące kapitału zagranicznego w przypadku zawarcia odpowiednich umów na zasadach wzajemności.
Jeśli propozycja zostanie przyjęta to TVN24 mógłby dalej nadawać bez zakłóceń. Wszystko przez to, że telewizje nadające przez kablówki, satelity lub internetowo nie musiałby już ubiegać się o koncesję. Zezwolenie wydawałby wtedy jedynie szef rady.
Kolejna kwestia dotyczyła nadawania w sposób naziemny, co dotyczyłoby TVN i TVN7. Dalsze nadawanie mogłoby wówczas być możliwe, jeśli USA podpisały z Polską umowę handlową w tej sprawie. Na takie rozwiązanie mogliby liczyć nadawcy spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego. KRRiT ma posiadać również trzy opinie prawne, które są w kontrze do tych przedstawionych wcześniej przez TVN.
Czytaj też:
PiS przekłada „lex TVN”, bo nie ma poparcia. Kluczem Konfederacja?