Matthew McConaughey wygłosił wzruszające przemówienie w Białym Domu po strzelaninie w Uvalde

Matthew McConaughey wygłosił wzruszające przemówienie w Białym Domu po strzelaninie w Uvalde

Matthew McConaughey
Matthew McConaughey Źródło:Newspix.pl / ABACA
Aktor Matthew McConaughey wygłosił w Białym Domu bardzo emocjonalne przemówienie. Artysta zaapelował, by po tragedii w Uvalde zmienić prawo dotyczące posiadania broni.

Matthew McConaughey to jednocześnie znany aktor i mieszkaniec Uvalde w Teksasie, gdzie 24 maja doszło do tragedii. W wyniku strzelaniny w szkole podstawowej zginęły co najmniej 22 osoby, w tym 19 dzieci.

Śledczy ujawnili, że 18-letni Salvador Romas porzucił swój samochód przed szkołą podstawową, a następnie wbiegł do budynku z pistoletem i najprawdopodobniej także karabinem. Broń miał kupić na swoje 18. urodziny. Według stacji CNN zabójca przed wtargnięciem do szkoły zabił swoją babcię. Sam zginął w wyniku wymiany ognia z agentem straży granicznej, który wbiegł do szkoły, gdy usłyszał strzały. Funkcjonariusz został ranny, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Matthew McConaughey wygłosił przemówienie w Białym Domu

Matthew McConaughey spotkał się z prezydentem USA Joe Bidenem oraz rozmawiał z senatorami. Wygłosił także wzruszające przemówienie. Podczas swojego wystąpienia w Białym Domu Matthew McConaughey zaapelował o zmianę prawa dotyczącego posiadania broni. Chociaż przyznał, że sam ją ma, to usilnie próbował przekonać polityków do zmiany zasad.

– Odpowiedzialni posiadacze broni palnej mają dość nadużywania drugiej poprawki do konstytucji przez jakichś obłąkańców — powiedział McConaughey nawiązując do prawa, które daje możliwość posiadania broni. Zdaniem aktora rządzący powinni także podnieść granicę wieku, od którego będzie możliwy zakup broni — z 18 do 21 lat. Zaproponował też, by służby sprawdzały, czy osoba, która chce kupić pistolet, nie jest niebezpieczna.

Aktor spotkał się z rodzinami zabitych dzieci

Matthew McConaughey podczas wizyty w Białym Domu opowiedział też o tygodniu, który razem ze swoją żoną spędzili z rodzinami zabitych uczniów. Ze smutkiem wyznał, że ciała niektórych dzieci były tak zmasakrowane, że nie można ich było zidentyfikować. Jedną z dziewczynek opiekunowie poznali po zielonych trampkach. Artysta pokazał też prace uczniów, ich zdjęcia i opowiedział o każdym z nich.

Czytaj też:
„Rolnik szuka żony”. Produkcja żegna Krzysztofa Pachuckiego. „Będziemy tęsknić”

Źródło: WPROST.pl / CNN