Danuta Martyniuk ma za sobą operację plastyczną. „Jeszcze coś trzeba przerobić”

Danuta Martyniuk ma za sobą operację plastyczną. „Jeszcze coś trzeba przerobić”

Danuta Martyniuk
Danuta Martyniuk Źródło:Instagram / pytanienasniadanie
Danuta Martyniuk przechodzi przemianę już od kilku miesięcy. Najpierw schudła, a teraz postanowiła zmienić rysy twarzy.

Danuta Martyniuk od lat jest szczęśliwą żoną Zenona Martyniuka. Do tej pory stała w cieniu popularnego discopolowca, ostatnio jednak o niej samej jest coraz głośniej. Wszystko za sprawą kolejnych przemian, które przechodzi. Teraz wystapiła w „Pytaniu na śniadanie”, gdzie opowiedziała o operacji plastycznej nosa, której się poddała.

Danuta Martyniuk przeszła plastykę nosa

Danuta Martyniuk nie zwalnia tempa i poddaje się kolejnym zabiegom. Najpierw zdecydowała się na operację plastyczną nosa, potem na lifting twarzy. Nie zamierza na tym poprzestać i w „Pytaniu na śniadanie” wprost przyznała, że „jeszcze coś trzeba przerobić”. W śniadaniówce ujawniła szczegóły operacji nosa.

– Wiadomo, że jak przez klika dni nosimy setony, to jest problem, że trzeba oddychać buzią. Jeszcze czuję, że nos jest drętwy. Półtora miesiąca temu miałam operację, a jeszcze jest opuchnięty. Półtora miesiąca temu miałam tę operację, to jest jeszcze opuchnięty. Zrobiłam to też dla zdrowia. Miałam prawą przegrodę nosową skrzywioną, że tylko 10 proc. jej było – powiedziała Danuta Martyniuk w „Pytaniu na śniadanie”.

Internauci są oczarowani jej przemianą. „Ale pięknie pani wygląda”, „Brawo za odwagę, człowiek ma jedno życie i trzeba korzystać z niego na własnych zasadach”, „Wspaniała, pozytywna osoba, mówiąca otwarcie o zmianach i co za tym idzie zabiegach, których wielu się wypiera, choć korzysta... A przecież wszystko jest dla ludzi i warto z tego mądrze korzystać” – piszą na profilu programu „Pytanie na śniadanie”.

instagram

Zanim Danuta Martyniuk zdecydowała się na ingerencję w twarz, bardzo schudła. W październiku 2022 roku chwaliła się w „Pytaniu na śniadanie”, że pozbyła się 15 nadprogramowych kilogramów. Wszystko przez hejterskie komentarze, które czytała na swój temat. – Czytałam nieprzychylne komentarze w internecie na mój temat, że jestem za gruba, że wyglądam jak mama Zenka... To mnie zmotywowało. Pomyślałam: o nie! Muszę coś zmienić – powiedziała.

Jak pomyślała, tak zrobiła. Danuta Martyniuk ostro wzięła się za dietę, która jest bardzo restrykcyjna. Codziennie rano żona muzyka zaczyna dzień od siemienia lnianego, które przygotowuje wieczorem. Pół godziny później pije kawę z mlekiem bez laktozy (1,5 proc.), a za kolejne pół godziny je owsiankę. Gotuje ją wyłącznie na wodzie, dodaje jogurt, kefir, owoce lub orzechy. Do obiadu nie podjada żadnych przekąsek, a na obiad zjada kawałek mięsa i surówkę. Danuta Martyniuk wyeliminowała z diety ziemniaki. Ostatnim posiłkiem jest oczywiście kolacja, którą je w godzinach 17-18.

– Kanapeczka z chudziutką wędlinką. Wiadomo, masło, czyli cholesterol, wpływa na wagę – wyznała Danuta Martyniuk.

Czytaj też:
Największe metamorfozy w 2022 roku. Tak zmieniły się gwiazdy!
Czytaj też:
„Pytanie na śniadanie”. Danuta Martyniuk opowiedziała o swojej diecie. Schudła 15 kg, bo czytała o sobie okropne komentarze

Źródło: WPROST.pl / „Pytanie na Śniadanie”, Instagram