Stanowski odpowiedział Bartosiewicz. „Wszystko mam rozkminione”

Stanowski odpowiedział Bartosiewicz. „Wszystko mam rozkminione”

Krzysztof Stanowski
Krzysztof Stanowski Źródło:Instagram / krzysztof.stanowski
Krzysztof Stanowski odpowiedział na apel Edyty Bartosiewicz, która domagała się przeprosin od gwiazdora oraz usunięcia jej piosenki z wideo uderzającego w Natalię Janoszek

Krzysztof Stanowski wywołał niemałe zamieszanie. Gwiazdor już od jakiegoś czasu udowadnia, że Natalia Janoszek nie zrobiła kariery w Bollywood. Lider „Kanału sportowego” kolejny raz uderzył w celebrytkę. W ubiegły weekend opublikował nagranie, które ma być ostatnim dotyczącym byłej uczestniczki „Tańca z Gwiazdami”. Wideo trwa niemal trzy godziny.

Stanowski nieustannie uderza w Janoszek

Krzysztof Stanowski zaangażował się w udowodnienie, że Natalia Janoszek nie odniosła sukcesu i nie jest sławna, że nawet wybrał się specjalnie do Indii. Tam przypadkowym przechodniom pokazywał zdjęcie dziewczyny i pytał ich, czy rozpoznają Janoszek. Jak się okazało, nikt z napotkanych osób jej nie rozpoznał. Początkowo celebrytka nie komentowała całej sytuacji, jednak po czasie wydała oświadczenie i zgłosiła sprawę do sądu. Sędzia zadecydował, że Stanowski ma zakaz wypowiadania się o Natalii Janoszek.

Bartosiewicz uderza w Stanowskiego i oczekuje przeprosin

Gwiazdor nic sobie jednak z tego nie robi i w ubiegły weekend do sieci trafił kolejny materiał. „NataLie” odbiło się w mediach szerokim echem. Jedną z osób, która postanowiła odnieść się do produkcji Stanowskiego, jest Edyta Bartosiewicz. W „dokumencie” wykorzystane zostały fragmenty jej utworu „Skłamałam”, a z relacji wokalistki wynika, że nie wyraziła na to zgody. Na Facebooku wydała oświadczenie, w którym zaapelowała do dziennikarza o usunięcie piosenki oraz wpłacenie środków na cele charytatywne. Piosenkarka podkreśliła też, że jej twórczość od zawsze miała nieść pozytywne skojarzenia, a przede wszystkim nie powinna nikogo urażać.

Krzysztof Stanowski odpowiada Edycie Bartosiewicz. Chodzi o „Bollywoodzkie Zero”

Teraz do oświadczenia Edyty Bartosiewicz odniósł się Krzysztof Stanowski. Gwiazdor podkreślił, że usunie fragment twórczości wokalistki, ale wcale nie musi tego robić. „Wprawdzie nie muszę tego robić, bo wszystko mam rozkminione, ale po pierwsze skoro Edyta Bartosiewicz tak bardzo nie chce, by jej piosenka była kojarzona z tematem zaburzeń psychicznych, to ja to szanuję, a po drugie nie chcę, by ten ważny temat był rozwadniany przez wątek absolutnie ósmorzędny” – czytamy na jego Twitterze.

W dalszej części lider „Kanału sportowego” napisał, że już niedługo film pojawi się bez fragmentów piosenki „Skłamałam”, ale ze względu na długość materiału trzeba na to chwilę poczekać. „Wyciszyliśmy niektóre fragmenty. Jak się plik przetworzy (co może potrwać 24 godziny) to będzie można delektować się kilkusekundową ciszą. Pozdrawiam i zachęcam do oglądania »Bollywoodzkiego Zera« tych, którzy jeszcze tego nie zrobili” – podsumował.

twitterCzytaj też:
Paweł Wilczak cierpi na poważne zaburzenie. „Ja z tym żyję już wiele lat”
Czytaj też:
Marcin Hakiel spotyka się z Magdaleną Stępień? Pokazali identyczne kadry z Gdańska

Źródło: Wprost