Zygmunt Chajzer skomentował odejście syna z telewizji. „Coś kiepsko z TVN”

Zygmunt Chajzer skomentował odejście syna z telewizji. „Coś kiepsko z TVN”

Zygmunt Chajzer
Zygmunt Chajzer Źródło:Instagram / Zygmunt Chajzer
Zygmunt Chajzer zabrał głos po tym, jak jego syn był zmuszony pożegnać się z TVN. Wypowiedziała się także Małgorzata Ohme, która prowadziła śniadaniówkę razem z dziennikarzem.

Przed wakacjami w „Dzień Dobry TVN” pojawiły się spore zmiany. Z programem pożegnała się aż piątka prezenterów: Anna Kalczyńska, Andrzej Sołtysik, Małgorzata Ohme, Agnieszka Woźniak-Starak i Małgorzata Rozenek-Majdan

Stacja postanowiła też odświeżyć formułę śniadaniówki. Zmieniono godzinę emisji, wystrój studia oraz dodano nowe pasma. Nieznana była natomiast przyszłość Filipa Chajzera, który wprawdzie wyznał, że robi sobie przerwę, nie zdradził na jak długo.

Filip Chajzer znika z TVN

W międzyczasie dowiedzieliśmy się, że gwiazdor otwiera własną knajpę, oraz dołącza do ekipy Radia ZET. Chwilę później opublikował post, że jego działania nie spodobały się władzom stacji. W środowy poranek opublikował długi post, w którym opowiedział o szczegółach.

„Dziś zostałem wezwany »na dywanik« w TVN. Powodem jest moja »działalność uliczna«” – czytamy. Tym samym celebryta nawiązał do sondy ulicznej, jaką ostatnio zorganizował i opublikował w mediach społecznościowych. „Moja sonda z Panią opiekującą się mężem chorym na stwardnienie rozsiane, którą mieliście przyjemność oglądać na moich prywatnych socjal mediach oraz planowana jedna w tygodniu audycja w Radiu ZET zostały uznane za działalność konkurencyjną i złamanie zapisów umowy” – kontynuował.

W dalszej części podkreślił, że wolność jest dla niego najważniejsza, dlatego sam postanowił odejść ze stacji. „Żeby uniknąć niepotrzebnych nikomu nerwów, rozwiązuje właśnie tę umowę sam i na tym kończę przygodę z moją kochaną stacją” – napisał. Opowiedział też o swoich początkach w branży dziennikarskiej oraz o wsparciu, które otrzymuje od rodziców.

Zygmunt Chajzer zabrał głos po odejściu syna z TVN

W długim wpisie przyznał, że jego ojciec Zygmunt Chajzer pomógł mu, kiedy ten był w dołku psychicznym i zasugerował, że dobrą opcją byłaby dla niego właśnie praca w radiu.

„Intymność studia, a także kontakt z korzeniami reporterki, a więc tego co kocham, była terapią, którą wymyślił. Bardzo zależało mu, żeby usłyszeć mnie w głośnikach swojego auta. I usłyszy” – przyznał.

Pod sentymentalnym postem nie mogło zabraknąć komentarza legendarnego dziennikarza. „Coś kiepsko z TVN jeśli przeszkadza im współpraca ze stacją radiową. Najlepsi prowadzący często byli radiowcami! Filip nie przejmuj się, rób swoje, rób to, w czym jesteś najlepszy!” – napisał Zygmunt Chajzer.

Głos zabrała też Małgorzata Ohme, która razem z młodszym Chajzerem w poprzednim sezonie prowadziła „Dzień Dobry TVN”. „Byłeś świetnym prowadzącym i świetnym reporterem, a nade wszystko masz w sercu ludzi. Na ulicach, w internetach, w mieście i na wsi – odnajdziesz się wszędzie” – stwierdziła.

Czytaj też:
Sandra Kubicka przekazała smutne wieści. „Mam stan przednowotworowy”
Czytaj też:
„Teoria wielkiego podrywu” bez tajemnic. Książka o kulisach serialu

Opracowała:
Źródło: Wprost