Polsat usuwa kabarety z sieci. Artyści wyrażają swoje oburzenie i mówią o cenzurze

Polsat usuwa kabarety z sieci. Artyści wyrażają swoje oburzenie i mówią o cenzurze

„Kabaret na żywo”
„Kabaret na żywo” Źródło:Polsat
Telewizja Polsat usunęła ze swoich internetowych zasobów skecze kabaretowe z kilku ostatnich miesięcy. Twórcy oceniają ten ruch jako cenzurę i podkreślają, ze odbiera im to chęć do pracy.

W rozmowie z Wirtualną Polską anonimowy twórca kabaretów zwrócił uwagę na usunięcie dużej liczby nagrań z kabaretami z serwerów Polsatu. Jak podkreślał, usunięto wszystkie materiały od maja. Zniknęły skecze m.in. Kabaretu Młodych Panów, Kabaretu Moralnego Niepokoju czy Kabaretu Skeczów Męczących.

Korólczyk: Do wyborów ma być cicho

– Sygnał jest jasny: do wyborów ma być cicho. A to nic innego jak swego rodzaju cenzura prewencyjna. Nie ukrywam, że to odbiera nam chęć do pracy – komentował Robert Korólczyk z Kabaretu Młodych Panów. Ten sam twórca przekazał, że stacja nie przyjęła jej skeczu o złodziejach, którzy "co prawda kradną, ale się dzielą", nie tak jak inni z ośmiu poprzednich lat.

Anonimowy informator z kręgu polskich kabaretów zwrócił dziennikarzom uwagę na aspekt finansowy całej sprawy. Podkreślał, że skasowanie materiałów to dla całego środowiska mocny cios. – Bardzo wiele wskazuje na to, że osoby, które oglądają kabarety w internecie, są bardziej skłonne do kupowania biletów i oglądania poszczególnych grup na żywo. Decyzja Polsatu sprawia, że znacznie mniej materiałów trafi do takich ludzi – mówił.

Korólczyk podkreślał z kolei, że na podobnych ingerencjach cierpi sama sztuka. – Od jakiegoś czasu tworząc nowy skecz, zaczynamy się za każdym razem zastanawiać, czy "przejdzie" w Polsacie. To nic innego, jak autocenzura. Nie spodziewaliśmy się, że będziemy musieli ją stosować, współpracując z prywatną stacją, będącą częścią wolnych mediów – zwracał uwagę.

Polsat komentuje zarzuty o cenzurowanie kabaretów

Zarzuty przedstawione na portalu Wirtualnej Polski skomentował rzecznik Polsatu, Tomasz Matwiejczuk. – Nasza decyzja jest związana z tym, że nie chcemy, żeby nasze programy były wykorzystywane przez jakikolwiek podmiot sporu politycznego w toczącej się obecnie kampanii wyborczej – oznajmił. – Nasze programy były, a nie powinny być, wykorzystywane w trwającej kampanii – dodawał. Nie zdradził przy tym, czy skecze wrócą do internetu.

Czytaj też:
„Precz z cenzurą w TVP”. Politycy Konfederacji rozbili telewizory
Czytaj też:
Jaki przeprasza Pomaską z błędami. "Nie godzę się na cenzurę"