Gabriel Seweryn z „Królowych życia” korzysta ze wsparcia dla bezrobotnych. „Coś tam szyję, ale z tego nie wyżyję”

Gabriel Seweryn z „Królowych życia” korzysta ze wsparcia dla bezrobotnych. „Coś tam szyję, ale z tego nie wyżyję”

Gabriel Seweryn
Gabriel Seweryn Źródło:Instagram / Gabriel Seweryn
Gabriel Seweryn, którego szeroka publiczność zna z programu „Królowe życia”, zmaga się z poważnymi problemami finansowymi. Musiał zamknąć swoją działalność gospodarczą i zarejestrować się w Urzędzie Pracy.

Gabriel Seweryn, któremu ogromną popularność przyniósł udział w programie „Królowe życia”, nazywany jest „Versace z Głogowa”. Mężczyzna zajmował się od kilkunastu lat szyciem futer, które sprzedawał bogatym klientom. Jego prace oglądać mogliśmy także w hicie TTV. Niestety, jak się okazuje, ostatnio gwiazdor zmuszony był zamknąć swoją działalność gospodarczą. Na Instagramie ogłosił, że „wypalił się zawodowo”.

Gabriel Seweryn: Wypaliłem się zawodowo

Jak napisał przed kilkoma dniami Seweryn, w programie „Królowe życia” zyskał co prawda rozpoznawalność, ale paradoksalnie stracił też jakąś część wielbicieli swojego kunsztu.

„Od 89 roku żyłem niemalże tym, aby ubierać początkowo znajomych, bliskich a potem już nawet najbardziej rozpoznawalne osobistości – stałem się wszakże »Głogowskim Versace« -nieskromnie mówiąc. Na owe miano ciężko zapracowałem. Od zawsze kochałem to co robiłem i nadal kocham to co robię, jednakże cos we mnie mnie umarło. Jestem zatrwożony, jestem osoba, która śmiało obnażyć się może z tego cholernie przykrego poczucia, którego wystrzegałem się, wręcz bałem od zawsze, acz nie dowierzałem ze mnie się to przytrafi, wypaliłem się zawodowo? Hm…Poczułem jakobym wszystko co dotychczas robiłem, było jakaś pieprzona enigma!” – stwierdził celebryta.

Według Seweryna, program, w którym brał udział „poniekąd mu część samego siebie”. „Owszem, moja praca nie jest łatwa, a jej ceny adekwatne są do poświęconego czasu i zaangażowania, jednak wspomniany program nie ma, nie miał i nie będzie miał wpływu na jakość, tudzież już na pewno nie na wartość wykonanej przeze mnie pracy. Ja nadal jestem tym samym, zakochanym w kuśnierstwie Gabrielem” – czytamy.

Gabriel z „Królowych życia” zarejestrował się w Urzędzie Pracy

W rozmowie z portalem myglogow.pl Gabriel Seweryn wyznał potem, że „zarejestrował się w urzędzie pracy, żeby mieć ubezpieczenie”.

– Chodzę do mojej pracowni, siedzę sobie, sprzątam, coś tam sobie szyję, no ale z tego nie wyżyję. Sława i rozpoznawalność nie idą w parze z innymi rzeczami. Ludzie, nie znając mnie, myśleli, że zarobiłem na programie telewizyjnym niebotyczne pieniądze. A tak nie było – przyznał.

Galeria:
Gabriel Seweryn, znany z „Królowych życia”
Czytaj też:
Martyna Wojciechowska uczciła urodziny swojego taty. „Żałował, że nie mam męża”
Czytaj też:
Omenaa Mensah i Rafał Brzoska odznaczeni przez prezydenta Andrzeja Dudę

Źródło: WPROST.pl