Interwencja policji w domu Pauliny Krupińskiej. „Zabezpieczyli miejsce zdarzenia”

Interwencja policji w domu Pauliny Krupińskiej. „Zabezpieczyli miejsce zdarzenia”

Paulina Krupińska-Karpiel
Paulina Krupińska-Karpiel Źródło:Instagram / @pkrupinska
Paulina Krupińska na antenie „Dzień Dobry TVN” opowiedziała o wstrząsającym zdarzeniu. Prezenterka nie kryła swoich emocji.

Paulina Krupińska-Karpiel od lat dzieli swoje życie między Warszawę, a Podhale. Choć wydawało się, że taki układ jest dla niej idealny, teraz okazało się, że nie zawsze bywa kolorowo. Prowadząca „Dzień Dobry TVN” opowiedziała w śniadaniówce o poruszającym zdarzeniu w jej domu.

Paulina Krupińska o interwencji policji w jej domu

Paulina Krupińska od lat tworzy szczęśliwy związek z Sebastianem Karpielem-Bułecką, z którym wychowuje dwójkę dzieci. Wiadomo, że ze względu na obowiązki zawodowe większość czasu spędzają w stolicy, jednak z chęcią odwiedzają również Tatry. Teraz okazuje się, że w zakopiańskim mieszkaniu nie zawsze mogą czuć się bezpiecznie. Prezenterka uchyliła rąbka tajemnicy w piątkowym wydaniu „Dzień Dobry TVN”.

W porannym programie poruszono kwestię odstrzału dzików. Skupiono się na bezkarności myśliwych, gdyż coraz częściej w mediach słyszy się o tym, że przypadkowo trafiają oni w ludzi. Zdarza się, że takie sytuacje kończą się śmiercią człowieka. W trakcie rozmowy na ten temat modelka przytoczyła historię, która zdarzyła się w jej domu.

– Opowiedzieć wam moją historię, jeżeli chodzi o odstrzał dzików? Mieszkam na terenie, gdzie za moimi oknami jest już las i woda. Był odstrzał na dziki w sezonie letnim. Słuchajcie, ja miałam postrzelone okno w moim mieszkaniu – zaczęła Paulina Krupińska-Karpiel.

Strzały w domu Krupińskiej-Karpiel

Podczas opowieści Paulina Krupińska nie kryła swoich emocji. Trudno jej się dziwić – w końcu nieostrożny myśliwy mógł zrobić krzywdę jej lub któremuś z członków jej rodziny. Na szczęście w momencie strzału, nie było ich w domu. O zdarzeniu zorientowali się po fakcie, ponieważ znaleźli w pokoju pocisk.

– Przyjechała policja, zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Na szczęście tego dnia nikogo nie było w domu. To był pocisk, który uderzył rykoszetem o drzewa i uderzył w nasze okna. Takie rzeczy się dzieją – wyznała.

Prowadzący z nią program Damian Michałowski był zszokowany przytoczoną historią. – Aż trudno to jakoś skomentować. Dobrze, że nikomu nic się nie stało – dodał.

Czytaj też:
Wiemy, kto może poprowadzić „Dzień Dobry TVN”. Znane są nazwiska kandydatów
Czytaj też:
Gwiazdy żegnają Macieja Damięckiego. „To wielki smutek dla polskiej kultury”

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / Dzień Dobry TVN